Miller wie, kogo boi się Kaczyński
Najważniejsze dla przyszłości Polski jest odebranie władzy PiS-owi - stwierdził były premier Leszek Miller. Europoseł nie ma wątpliwości, że szanse na to ma tylko jeden polityk i to właśnie niego powinien bać się Jarosław Kaczyński
Leszek Miller, eurodeputowany, były premier w "Rozmowie Piaseckiego" w tvn24.pl odniósł się do powrotu Donalda Tuska.
- Najważniejsze dla przyszłości Polski jest odebranie władzy PiS-owi. Jedyny polityk, który może to zrobić, to jest Donald Tusk - mówił były premier.
Jak dodał, Tusk jest "politykiem najwyższego formatu".
Zobacz także: Nowy raport o pedofilii w Kościele. Ks. Isakowicz-Zalewski komentuje
- Co więcej, kiedy już się tę władze odbierze PiS-owi, trzeba będzie restaurować zszarganą opinię Polski na arenie międzynarodowej. A telefon od Tuska odbierze każdy przywódca na świecie - podkreślił Miller.
Leszek Miller: Tusk chce wrócić do polskiej polityki
Miller podkreślił, że jego zdaniem Donald Tusk chce wrócić do polskiej polityki i czynnie się do niej włączyć.
- Tusk chce najpierw podnieść znaczenie Platformy Obywatelskiej, a potem zmontować najszerszą koalicję, by rzucić rękawice Jarosławowi Kaczyńskiemu. Jarosław Kaczyński boi się Donalda Tuska, co widać, chociażby po całej propagandzie, którą obóz prawicowy uprawia w stosunku do Tuska - podkreślił były premier.
Miller: Amerykanie wzięli na siebie roszczenia
Leszek Miller skomentował też napięcie na linii Polska-Izrael. Przypomniał, że "Amerykanie wzięli na siebie wszelkie roszczenia" i przyznał, że kwestię roszczeń majątkowych raz na zawsze trzeba "załatwić".
- Jeżeli spokojnie popatrzymy na nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego, która została w Sejmie przyjęta, to idzie to w tym kierunku. Od strony prawnej trudno to zakwestionować - powiedział Miller w Rozmowie Piaseckiego w TVN24.