Miller, Jakubowska, Jaskiernia, Oleksy - nie wystartują do Sejmu?

Jadę do Łodzi i proszę oczekiwać na wiadomości z Łodzi - powiedział dziennikarzom Leszek Miller, pytany o swoje plany polityczne. Tak samo odpowiedział na pytanie, czy satysfakcjonuje go propozycja startu do Senatu, która pojawiła się wypowiedziach polityków SLD. Z kolei w środę pytany o ocenę tej propozycji odparł: Jest pytanie, czy dalej zajmować się polityką, ale jedno jest pewne, to ja będę o tym decydował.

Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez Polską Agencją Prasową od jednego z liderów SLD, możliwe, że były minister sprawiedliwości, szef SLD na Lubelszczyźnie Grzegorz Kurczuk będzie startować do Senatu. Prawdopodobnie do Senatu będzie startował też Jerzy Jaskiernia.

Józef Oleksy nie podjął jeszcze decyzji w sprawie kandydowania. Oleksy jest przewidywany na pierwszym miejscu w Siedlcach. Jak powiedział, zastanawia się nad swoją przyszłością polityczną w związku z "nieznośną atmosferą", jaka się wokół niego wytworzyła. Nie wiem, o co chodzi, i bardzo ubolewam nad tym, że w taki zmasowany sposób moja osoba jest atakowana - dodał Oleksy.

Chodzi m.in. o doniesienia "Życia Warszawy" o tym, że Prokuratura Apelacyjna w Krakowie bada sprawę użyczenia Józefowi Oleksemu luksusowego volkswagena przez firmę Polex. Ten wątek pojawił się w dużym śledztwie dotyczącym mafii paliwowej - potwierdził "ŻW" szef krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej Bogusław Słupik.

Były szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski powiedział, że to, czy znajdzie się na listach wyborczych SLD, zależy od jego kolegów. Ja jestem gotów nie kandydować - dodał.

Jeden z polityków Sojuszu powiedział nieoficjalnie, że również szef sejmowej Komisji ds. Unii Europejskiej Robert Smoleń prawdopodobnie nie wystartuje w wyborach.

Marek Dyduch nie widzi powodów do swojej rezygnacji z kandydowania. Podkreślił, że przez ostatnie lata nie było pod jego adresem żadnych zarzutów, nie interesowały się też nim komisje śledcze. Ponadto, jak zaznaczył, w SLD dokona się zmiana pokoleniowa, ale nie może być to rewolucja, tylko proces. Dyduch ma kandydować do Sejmu z pierwszego miejsca w Wałbrzychu.

W Warszawie pierwsze miejsce na liście zajmie najpewniej szef MSWiA Ryszard Kalisz, druga ma być Katarzyna Piekarska. Możliwe, że w Warszawie, albo w tzw. wianuszku warszawskim (drugi okręg warszawski składający się z powiatów podwarszawskich) wystartuje szefowa Kancelarii Prezydenta Jolanta Szymanek-Deresz.

Na liście w Warszawie planowane jest również miejsce dla prezesa Kampanii Przeciw Homofobii Roberta Biedronia.

W tzw. wianuszku warszawskim liderem listy może być Mirosław Hermaszewski, ale możliwe, że "lokomotywą wyborczą" będzie tam rzecznik rządu Leszka Millera Michał Tober. Na Mazowszu w okręgu radomskim pierwsze miejsce ma dostać - poseł Sojuszu Marek Wikiński, a drugie - wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński.

W Małopolsce z okręgu tarnowskiego tradycyjnie na pierwszym miejscu ma wystartować szef klubu parlamentarnego SLD Krzysztof Janik. W Nowym Sączu listę ma otwierać poseł Kazimierz Sas, a w okręgu chrzanowskim najprawdopodobniej - poseł Stanisław Rydzoń.

W województwie zachodniopomorskim w okręgu szczecińskim liderem listy ma być minister gospodarki Jacek Piechota, na drugim miejscu ma się znaleźć sekretarz generalny SLD Grzegorz Napieralski. W Koszalinie na pierwszym miejscu znajdzie się najpewniej wojewoda zachodniopomorski Stanisław Wziątek.

Na Śląsku w okręgu gliwickim listę otworzy sekretarz klubu SLD Wacław Martyniuk. W Poznaniu liderem listy ma być Krystyna Łybacka.

W Gdańsku pierwsze miejsce przewidywane jest dla posłanki Małgorzaty Ostrowskiej. Nie wiadomo, kto będzie liderem listy w Gdyni. Pod uwagę brani są: wiceszefowa SLD Joanna Senyszyn i poseł Andrzej Różański. Jednak zgodnie z zapowiedziami szefa partii Wojciecha Olejniczaka z list SLD wystartują też działacze Unii Lewicy. W takiej sytuacji pierwsze miejsce w Gdyni będzie najpewniej miała wicepremier Izabela Jaruga-Nowacka.