Miller i Lepper proponują likwidację formularza PIT
Ujednolicenie stawek CIT i VAT do 19% oraz
likwidację formularza PIT - to niektóre propozycje uproszczenie
systemu podatkowego przedstawione wspólnie przez lidera Samoobrony
Andrzeja Leppera i lidera łódzkiej listy tej partii do Sejmu, b.
premiera Leszka Miller.
03.10.2007 | aktual.: 22.10.2007 11:36
Politycy przedstawili na konferencji prasowej w Łodzi wspólne propozycje dotyczące poprawy konkurencyjności i efektywności gospodarki skierowane głównie do drobnych przedsiębiorców.
Miller proponuje likwidację obecnej formy PIT, jako - jego zdaniem - niepotrzebnego obciążenia biurokratycznego znacznej części podatników. Miałby on zostać zastąpiony podatkiem płaconym przez pracodawcę.
Zlikwidujmy miliony formularzy, zlikwidujmy potworny stres, który dotyczy milionów Polaków, zwłaszcza tych, dla których formularz PIT jest całkowicie niezrozumiały, napawa ich lękiem i grozą. Polska bez formularza PIT, bez tej całej mitręgi, wszystko zostaje u pracodawców, którzy i tak cały ten proces dzisiaj realizują- mówił Miller.
Kolejne propozycje przedstawione przez Millera, to umożliwienie rejestracji działalności gospodarczej w jednym okienku i w 15 minut, umożliwienie małym przedsiębiorcom rozliczanie podatków raz do roku, ograniczenie liczby kontroli w danej firmie do dwóch w roku czy umożliwienie osobom prowadzącym działalność gospodarczą zaliczanie w koszty tej działalności usług medycznych.
B. premier chce także wprowadzić ułatwienie dla niektórych pracowników sfery budżetowej wykonywania zawodu jako przedsiębiorcy na zasadach kontraktu z pracodawcą.
Miller podkreślił, iż z szefem Samoobrony są zgodni, że "o ile obniżenie podatków dokonane w 2004 roku i ustawa o swobodzie działalności gospodarczej stanowiły bardzo istotny impuls na rzecz wzmocnienia tempa wzrostu gospodarczego i konkurencyjności polskiej gospodarki to teraz najwyższy czas, aby wykonać kolejne kroki".
Niestety "pakiet Kluski" to jest jedna wielka mistyfikacja - mówił. Według niego, w tej ustawie można odnaleźć co najwyżej przepisy, które już istnieją, ale nie weszły w życie m.in. z powodu przesunięcia ich w czasie przez rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Najwyższy czas, żeby wykonać istotny, ważny krok, który z jednej strony upraszcza wszystkie procedury, upraszcza systemy podatkowe. Uważamy, że nasza propozycja, żeby zlikwidować formularz PIT na pewno zostanie przyjęta z zainteresowanie przez wielu Polaków - argumentował Miller.
My jesteśmy za tym, żeby było jak najwięcej swobód w gospodarce, jak najwięcej wolnego rynku, tyle ile niezbędne, aby gospodarka rozwijała się prawidłowo, ale również tyle zabezpieczenia socjalnego i udziału przedsiębiorstw w tej pomocy socjalnej dla ludzi ile jest niezbędne, aby państwo i my wszyscy mogli zabezpieczyć chociażby normalną opiekę zdrowotną - podkreślił Lepper.
Pytany o sprawę b. już posłanki PO, Beaty Sawickiej zatrzymanej przez CBA, która miała - według Biura - przyjąć 100 tys. zł łapówki, Lepper powiedział, że "nie podważa tego zatrzymania pani poseł, bo nie zna szczegółów, ale jeśli przedstawiciele urzędu miasta Hel, mówią o tym, że ten przetarg ma być w 2010 roku, że działki do sprzedaży nie są wystawione to coś tu nie pasuje w tym wszystkim".
Coś tu jest nie tak, należy to wyjaśnić - podkreślił Lepper, który wrócił także do sprawy akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa.
Ja to przeżyłem i tak miałem skończyć, gorzej niż pani poseł, bo wtedy była przerwa w posiedzeniu Sejmu od piątku do wtorek, żeby mnie można było w piątek zamknąć, do wtorku przetrzymać a we wtorek przegłosować w Sejmie aresztowanie Leppera. Taki był plan pana, który powinien pływać a nie chodzić - mówił Lepper. Według Millera, jeżeli tego rodzaju spektakularne aresztowanie następuje na kilkanaście dni przed wyborami, zawsze się będzie pojawiać podejrzenie o polityczną motywację takiego aresztowania.
To, że ono odbywa się na kilkanaście dni przed wyborami każe przypuszczać, że być może nie chodziło tylko o sprawiedliwość- dodał Miller.
Pytany o tworzenie swojej nowej partii - Polskiej Lewicy - Miller podkreślił, że budowanie partii to proces rozłożony na miesiące, a czasem na lata.
Ja nie ogłaszam żadnego zaciągu i żadnej łapanki. Wiem, że wielu moich przyjaciół i kolegów musi podejmować bardzo trudne decyzje i to są dylematy, które ja doskonale rozumiem. Tu nic nie będzie przyspieszane- podkreślił.
Zapewnił, że doprowadzi do powstania silnego ugrupowania lewicowego, które będzie miało własną tożsamość, które będzie różniło się od koalicji Lewicy i Demokratów. Odnosząc się do słów szefa SdPl Marka Borowskiego na konwencji LiD, który mówił do Jarosława Kaczyńskiego: "panie premierze, to my jesteśmy tam gdzie +Solidarność+ a pan się pogubił" - Miller stwierdził, że "jest to próba podszywania się pod nie swoją tradycję".
"Solidarność" ma swoją, piękną tradycję, którą się z nikim nie musi dzielić i nikt się nie musi podszywać pod tą tradycję. Ja buduję ugrupowanie, które nie chce podszywać się pod inną tradycję, które chce budować własną tradycję- powiedział.
Trudno mi uwierzyć, że Marek Borowski z Aleksandrem Kwaśniewskim i Jerzym Szmajdzińskim wywołali strajk sierpniowy w Gdańsku, a potem brali czynny udział w budowaniu struktur "Solidarności" - ironizował Miller.