ŚwiatMilinkiewicz: władze nasiliły represje

Milinkiewicz: władze nasiliły represje

Wspólny kandydat sił demokratycznych na
prezydenta Białorusi Alaksadnr Milinkiewicz ocenił, że
na półtora tygodnia przed wyborami władze nasiliły represje, by
zastraszyć opozycję i społeczeństwo.

09.03.2006 14:10

Władze zmieniły taktykę. O ile wcześniej zatrzymywali szeregowych członków naszej ekipy, to teraz wzięli na cel liderów sztabów wyborczych - powiedział na konferencji prasowej w Mińsku, zorganizowanej przed budynkiem sądu, w którym trwały rozprawy przeciwko zatrzymanym w środę działaczom jego komitetu wyborczego.

Milinkiewicz jest przekonany, że aresztowania będą kontynuowane. Nie wykluczył, że on sam też może być zatrzymany. Jawnych gróźb wobec mnie nie było, ale stale jestem śledzony, a moje telefony podsłuchiwane, tak jak wszystkich działaczy- powiedział.

Poinformował, że na razie wiadomo, że od początku kampanii zatrzymanych było 230 działaczy jego sztabów. Ale jest ich z pewnością dużo więcej - dodał.

Podkreślił, że nie zamierza wycofywać się z wyborów. Kampania jest absolutnie cyniczna, bezprawna i nieprawomocna, ale dla nas bardzo ważne jest, by dojść do końca, wyjść na ulice 19 marca - w dniu wyborów- powiedział.

Zaznaczył, że jego sztab działa, ściśle przestrzegając ordynacji wyborczej. Według niego, bezprawne jest wymaganie, by spotkania wyborcze prowadzić w miejscach wyznaczonych przez władze lokalne. Nie sądzę, by mińskie władze mogły podejmować decyzje nadrzędne nad ordynacją wyborczą - wskazał Milinkiewicz.

W sali sądu rozpatrywano w tym czasie sprawy działaczy, zatrzymanych w środę w Mińsku podczas wiecu Milinkiewicza. Wśród sądzonych był znany opozycjonista, lider Białoruskiego Frontu Narodowego (BNF) Wincuk Wiaczorka.

Wszystkim zarzucono organizację niesankcjonowanego spotkania. Kilku aktywistów sąd skazał już na 15 dni aresztu, co oznacza, że wyjdą na wolność dopiero kilka dni po wyborach.

Wiaczorka powiedział PAP przez telefon, że spodziewa się takiego samego wyroku. Według niego, decyzje sądu wskazują, że celem władz jest wyeliminowanie działaczy opozycyjnych z kampanii wyborczej.

Bożena Kuzawińska

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)