PolskaMilinkiewicz dziękuje za polskie wsparcie

Milinkiewicz dziękuje za polskie wsparcie

Aleksander Milinkiewicz podziękował we Wrocławiu za polskie wsparcie dla białoruskiej opozycji. Białoruś jest teraz Polską z czasów Solidarności - powiedział lider antyłukaszenkowskiej opozycji i niedawny kandydat w wyborach prezydenckich na Białorusi.

10.06.2006 | aktual.: 10.06.2006 13:06

Aleksander Milinkiewicz, który jest gościem trzeciego wrocławskiego festiwalu kultury "Teraz Białoruś", spotkał się z wojewodą dolnośląskim Krzysztofem Grzelczykiem. W rozmowie podkreślił, że wsparcie Polaków jest niezmiernie ważne, ponieważ cały czas trwa walka z reżimem Łukaszenki.

Przywódca białoruskiej opozycji powiedział również, że światowa opinia publiczna powinna jasno dać do zrozumienia, że nie zaakceptuje ewentualnego połączenia Rosji i Białorusi w jedno państwo.

To jest wola nielicznych grup u nas i w Moskwie. To jest element gry w imperium. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale trzeba walczyć. Uważam, że demokratyczne kraje już dziś powinny powiedzieć, że nigdy nie zaakceptują takiego "anschlussu". Nie można zjednoczyć dwóch państw w jeden organizm bez demokracji - powiedział Milinkiewicz.

Jego zdaniem, bardzo ważne jest, żeby podczas lipcowego szczytu państw z grupy G-8 w Petersburgu postawiono pytanie o zjednocznie. Zwrócę się do szefów tych krajów, aby postawili to pytanie, bo to jest pytanie o przyszłą mapę Europy - zaznaczył.

Trzeba też w Petersburgu zapytać o demokrację na Białorusi, bo Rosja jest krajem, który wspiera reżim. Jest ostatnim z mocarstw, które pomaga politycznie, gospodarczo i dyplomatycznie - dodał polityk.

W połowie maja rosyjski dziennik "Kommiersant" poinformował, że prezydent Władimir Putin nakazał rządowi, aby zaprzestał dotowania gospodarki Białorusi, chyba że ta zgodzi się na utworzenie wspólnego państwa na warunkach Moskwy, czyli praktycznie wejdzie w skład Rosji.

Prezydent Alaksandr Łukaszenka oświadczył w czwartek, że choć Białoruś pozostaje wierna idei integracji z Rosją, nigdy nie wejdzie w skład Federacji Rosyjskiej - poinformowała agencja Interfax-Zapad.

Nam to niepotrzebne, Białoruś jest pięknym, samowystarczalnym krajem - powiedział prezydent, przyjmując gubernatora Kraju Ałtajskiego Aleksandra Karlina.

Białoruś nadal jest przywiązana do idei integracji, ale w pewnych kwestiach pozostaje nieugięta. Nasz kraj nigdy nie wejdzie w skład Federacji Rosyjskiej - cytuje słowa Łukaszenki Interfax.

W opinii Milinkiewicza, kluczową sprawą (na Białorusi) jest teraz walka o wolne wybory, nawet ze świadomością, że tych wyborów się nie wygra.

Kiedy mnie pytają, kiedy Białoruś będzie wolna, odpowiadam: gdy liderów "Solidarności" pytano, za ile lat Polska będzie wolna, to nikt nie znał odpowiedzi. Walczymy, żeby to było jak najszybciej, mam nadzieję, że to potrwa jeszcze rok, dwa. Więcej reżimowi nie dajemy życia - mówił.

Były kandydat opozycji demokratycznej na prezydenta Białorusi przyjechał do Wrocławia na III Festiwal Kultury Białoruskiej "Teraz Białoruś". Milinkiewicz wygłosił w ramach imprezy wykład.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)