Milinkiewicz: coraz więcej Białorusinów widzi szanse na zmiany

Zobacz: Białoruś wybiera prezydenta

Władza bardzo się boi, już nie chce nawet robić złudzeń, że wybory będą prawdziwe - powiedział w wywiadzie udzielonym Radiu Białystok, komentując w ten sposób zatrzymania i areszty wielu członków jego sztabów wyborczych.

Podkreślił, że "społeczeństwo tęskni za prawdą" i w tym m.in. Milinkiewicz widzi powody wysokiej frekwencji na jego spotkaniach wyborczych. A ja wykorzystuję tylko prawdziwe rzeczy i ludzie mnie wspierają, dlatego że od dawna tego nie słyszeli ani w telewizji, ani w radiu, ani w gazetach - dodał opozycyjny kandydat na prezydenta.

Jak powiedział, ogromnym wsparciem dla niego są akcje poparcia organizowane w Polsce, takie jak trwająca od wtorku w województwie podlaskim, zwłaszcza na przejściach granicznych z Białorusią, akcja rozdawania jego ulotek wyborczych.

To ogromne wsparcie przede wszystkim moralne, informacyjne, że po stronie polskiej obywatelom Białorusi i nie tylko były rozpowszechniane tak ważne informacje. Wiem, że po naszej stronie i pogranicznicy i celnicy także prosili, by te ulotki im pokazano - dodał Milinkiewicz.

Pytany o ostatnie dni kampanii powiedział, że spodziewa się kolejnych aresztowań członków jego sztabów wyborczych. Sytuacja będzie absolutnie niedemokratyczna, nieprawna i to będzie początek końca tej władzy. Bo nigdy na bagnetach nie zbudujesz prosperującego społeczeństwa i współczesnego państwa. Chyba oni zgubili głowy po prostu - dodał Aleksander Milinkiewicz.

W czwartek w całej Polsce odbędzie kolejna akcja poparcia demokracji na Białorusi. Będą manifestacje, marsze i koncerty.

W Warszawie wieczorem oficjalnie zainauguruje swoją emisję na falach UKF Europejskie Radio dla Białorusi, które na razie będzie nadawało godzinę programu dziennie na częstotliwości Radia dla Ciebie.