Mieszkanka Żor przechytrzyła fałszywego wnuczka
Policja zatrzymała 19-letniego wrocławianina, który metodą "na wnuczka" próbował wyłudzić 40 tys. zł od mieszkanki Żor. Do ujęcia oszusta przyczyniła się niedoszła ofiara, która zorientowała się w sytuacji i zawczasu powiadomiła funkcjonariuszy - podała śląska policja.
60-letnia kobieta odebrała telefon od nieznanego mężczyzny, który przedstawił się jako jej wnuczek i poprosił o 40 tys. zł pożyczki. Młody człowiek tłumaczył, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy, aby zapłacić innemu kierowcy za uszkodzenie jego auta.
Żorzanka od razu wyczuła podstęp, jednak odpowiedziała rozmówcy, że zgadza się na wypłatę połowy sumy, o którą poprosił. Umówiła się z mężczyzną, że pieniądze przekaże we wskazanym miejscu znajomemu rzekomego wnuczka. O wszystkim powiadomiła policję.
Nastoletni oszust został zatrzymany przez funkcjonariuszy z wydziału kryminalnego. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i wyjaśnił, że w ten sam sposób oszukał inne osoby w całym kraju. Mężczyzna został aresztowany, teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Oszustwa metodą "na wnuczka" policja odnotowuje od wielu lat i uważa je za jeden z najpopularniejszych sposobów wyłudzania pieniędzy. Mimo apeli, akcji informacyjnych, przestępcy ciągle znajdują łatwowierne, starsze osoby, które dają się zwieść.
Policjanci podkreślają, że sprawcy wykorzystują naiwność i dobre serce starszych ludzi. Zabierają im często oszczędności życia. Pod koniec ubiegłego roku do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko dwu zatrzymanym przez śląską policję przestępcom, którzy w ten sposób oszukali kilkadziesiąt osób, wyłudzając od nich prawie 900 tys. zł.