Rozboju na Japończyku dokonało trzech Polaków. Marek K. uczestniczył w podziale łupów. Natomiast dwaj mężczyźni, którzy współuczestniczyli w napadzie, odpowiedzą za zamordowanie Japończyka. Człowiek ten zginął od uderzeń głową o schody na stacji metra - powiedział naczelnik wydziału dochodzeniowo-śledczego w radomskiej Prokuraturze Okręgowej, Andrzej Szeliga.
Wartość skradzionych Japończykowi rzeczy: aparatu fotograficznego, kalkulatora, czeków podróżnych i pieniędzy oszacowano na 1300 zł.
Marek K. został zatrzymany w sierpniu ubiegłego roku. Obecnie przebywa w areszcie śledczym w Radomiu. Współsprawców rozboju mieszkaniec Kozienic poznał przypadkowo na placu w Neapolu. Obaj przebywają w areszcie w Neapolu, gdzie oczekują na rozprawę. Grozi im dożywocie. (mon)