Mieszkanie na przedmieściach może skracać życie
Amerykanie mieszkający na rozległych przedmieściach wielkich miast częściej zapadają na choroby niż mieszkańcy centrów miast - twierdzą na podstawie swoich badań naukowcy z instytutu Rand Corporation w Kalifornii.
27.09.2004 19:20
Przeanalizowali oni dane na temat ponad 8600 osób zamieszkałych w 38 regionach metropolitarnych i ustalili, że zachorowalność na takie choroby jak astma, artretyzm, nadciśnienie i choroby serca jest większa na luźno zabudowanych terenach przedmieść niż w gęsto zaludnionych śródmieściach.
Autorzy badań, których wyniki opublikował periodyk "Public Health", uważają, że problemy ze zdrowiem mieszkańców przedmieść mogą się brać stąd, iż więcej czasu spędzają oni w samochodach, co sprzyja otyłości i związanym z nią schorzeniom. Więcej też jedzą niezdrowej żywności (tzw. junk food) w barach typu McDonald's.
Niektórzy inni badacze podejrzewają, że izolacja, w jakiej żyją mieszkańcy luźniej zabudowanych przedmieść, sprzyja depresji i innym problem psychicznym. Naukowcy z Rand Corp. utrzymują jednak, że nie stwierdzili takiej zależności.
W środowisku naukowym zdania są podzielone co do wartości ustaleń badaczy z Rand Corp. Niektórzy je chwalą, inni określają mianem "junk science" (pseudo-nauka).
Tomasz Zalewski