Mieszkańcy Pułtuska: przyjechali jacyś Czeczeni...

Chwilę przed oficjalnym otwarciem Światowego Kongresu Narodu Czeczeńskiego Pułtusk jest senny i obojętny. Większość mieszkańców zapytana, co się dziś dzieje w mieście, odpowiada, że rozpoczynają się... Dni Patrona Pułtuska św. Mateusza. Dopiero po chwili przypominają sobie, że jest organizowana "jakaś konferencja", że przyjechali "jacyś Czeczeni".

16.09.2010 | aktual.: 31.12.2010 12:53

Mieszkańcy Pułtuska o światowym zjeździe Czeczenów dowiedzieli się w dniu jego rozpoczęcia - większość z radia, część od znajomych. Tymczasem policja w mieście była poinformowana już wcześniej. Kiedy? Komendant Powiatowy Policji w Pułtusku insp. Zbigniew Matusiak nie chciał zdradzić. Stwierdził jedynie, że to nie jest impreza dla mieszkańców Pułtuska, więc nie musieli wiedzieć o niej wcześniej.

Zjazd został przygotowany przez zarejestrowaną w Brukseli organizację Światowy Kongres Narodu Czeczeńskiego. Wcześniej miały miejsce tylko dwa tego typu spotkania - w 1995 roku w Stambule i w 2002 roku w Danii. Jednak to, że jest to wydarzenie o zasięgu ogólnoświatowym, mające wypracować nową jakość w relacjach Czeczenów i Moskwy, nie robi na nich wrażenia. Podobnie jak stwierdzenie nowego ambasadora Rosji w Polsce Aleksandra Aleksiejewa, że Kongres "to bardzo niebezpieczna sprawa".

- Myślę, że nie mamy się czego obawiać. Terroryzm napawa mnie przerażeniem, ale nie wiem, czy Czeczeni są terrorystami, czy nie. Gdyby myśleć tymi kategoriami, należałoby się bać każdego człowieka na ulicy - mówi jedna z mieszkanek Pułtuska.

Również komendant policji zachowuje spokój. - Mamy sprowadzone dodatkowe posiłki - zapewnia insp. Matusiak. Nie podaje jednak, jakie służby wspomagają pułtuską policję ani ilu funkcjonariuszy odpowiada za porządek w czasie trwania Kongresu. - Gdyby działo się coś nieodpowiedniego, będziemy wzywani i z pewnością będziemy mieć wsparcie - stwierdza komendant i przyznaje: - Z mediów dowiaduję się, że spotkanie może być podwyższonego ryzyka. Dlatego musimy być i jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność - zapewnia insp. Matusiak.

Najwięcej emocji i kontrowersji budzi zapowiedziany przyjazd Ahmeda Zakajewa, oskarżanego przez Moskwę o terroryzm i poszukiwanego międzynarodowym listem gończym. - Jeżeli ustalimy, że Zakajew się pojawił, zatrzymamy go do kontroli i wylegitymujemy - stwierdza lakonicznie insp. Matusiak. Na razie policja, jak opowiada czeczeński dziennikarz uczestniczący w konferencji, zatrzymała i wylegitymowała podróżujących samochodem delegatów z Austrii.

Według Deniego Tepsa, organizatora konferencji, Zakajew jest już na pewno w Warszawie i zabierze głos w piątek.

Aneta Wawrzyńczak, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)