Mieszkańcy Krakowa walczą z podtopieniami
Każda ulewa, która przechodzi nad Krakowem, kończy się podtopieniem Czerwonego Prądnika, a w szczególności ul. Dobrego Pasterza. Pływające samochody stały się już normalnym widokiem dla mieszkańców dzielnicy. Postanowili z tym walczyć i apelują do władz, by ta zaczęła prace nad poprawą przepustu.
- Obecnie trwają negocjacje z właścicielami nieruchomości położonych bezpośrednio przy przepuście przy ul. Dobrego Pasterza. Chcemy wykupić od nich teren niezbędny do przebudowy przepustu. Druga możliwość to wydanie przez nich zgody na przebudowę przepustu na terenie będącym ich własnością - poinformował WP.PL Dominik Jaśkowiec, Radny Miasta Krakowa.
- Od kiedy tutaj mieszkam nie było jeszcze tak źle - twierdzi pani Jadwiga z ul. Majora. - Od 5 lat każdy deszcz zalewa mój samochód, a ja później wydaję na naprawę i konserwację. Tak się nie da żyć.
Samorządowcy zapewniają jednak, że pracują nad usprawnieniem odprowadzania deszczówki - Równolegle opracowywany jest także projekt przebudowy przepustu - mówi radny. - Projektant wystąpił o pozwolenie wodno-prawne, gdy będziemy już je mieli, zostanie złożony wniosek o pozwolenie na rozpoczęcie prac i ogłosimy przetarg na wykonanie przebudowy. Prace potrwają miesiąc, więc realnie jest to wrzesień lub październik. Przepust jest monitorowany na bieżąco.
- Szkoda, że władze miasta tak późno zrozumiały konieczność przebudowy przepustu pod ul. Dobrego Pasterza, stało się to dopiero po powodzi w 2013 r. - mówi w rozmowie z WP.PL Dominik Jaśkowiec, radny Miasta Krakowa. - Wcześniejsze moje interwencje w tej sprawie kończyły się lakonicznymi odpowiedziami, że nie ma takiej potrzeby. Gdyby do przebudowy zabrać się wcześniej, teraz przepust byłby już przebudowany.