Mieszkańcy Górnego Śląska świętują Barbórkę
W niedzielę na całym Górnym Śląsku obchodzona jest Barbórka - tradycyjne święto górników, przypadające w dniu ich patronki, świętej Barbary. Dzień Górnika świętują nie tylko załogi kopalń, ale także pracownicy licznych kooperujących z branżą firm i instytucji.
04.12.2005 | aktual.: 04.12.2005 16:46
Choć w kopalniach węgla kamiennego pracuje obecnie ponad trzy razy mniej osób niż na początku rynkowych przemian, barbórkowe obchody na Górnym Śląsku nie tracą na znaczeniu. Odbywają się okolicznościowe akademie, spotykają górnicy-emeryci, organizowane są słynące z niezmiennego od lat ceremoniału karczmy piwne.
Do barbórkowej tradycji należą również występy kopalnianych orkiestr dętych, które od rana budziły mieszkańców wielu górniczych osiedli na Górnym Śląsku. W kościołach lub w cechowniach kopalń odbywają się msze za górników.
W Kościele Matki Bożej Różańcowej w Rudzie Śląskiej Halembie po mszy w intencji górników i ich rodzin wierni pobłogosławieni zostali jedyną w Polsce monstrancją wykonaną z węgla. Miał to być dar górników dla Jana Pawła II, który jednak nigdy do papieża nie dotarł. Dziś monstrancja ta ma szczególne znaczenie dla mieszkańców dzielnicy.
W przeddzień Barbórki przy nowo wybudowanym katowickim centrum handlowo-rozrywkowym - Silesia City Center - poświęcono kaplicę pod wezwaniem św. Barbary. Jak mówią przedstawiciele Kościoła, świątynia w sąsiedztwie centrum to nowatorska, choć obarczona ryzykiem, inicjatywa ewangelizacyjna. Dla inwestora centrum, który jest pomysłodawcą powstania kaplicy, to dopełnienie powstającego na pogórniczym terenie centrum miejskiego.
Barbórkowe obchody trwają od kilku dni. W czwartek Śląsk odwiedził premier Kazimierz Marcinkiewicz. Złożył kwiaty przed pomnikiem upamiętniającym dziewięciu górników z katowickiej kopalni "Wujek", którzy zginęli od milicyjnych kul na początku stanu wojennego. Odwiedził też jastrzębską kopalnię "Zofiówka", gdzie blisko dwa tygodnie temu wyrzut metanu i skał zabił trzech górników. Szef rządu wziął też udział w akademii barbórkowej w Rybniku.
Tegoroczne obchody Barbórki odbywają się w stabilnej sytuacji górnictwa. Po kilkunastu latach restrukturyzacji, zamykania kopalń i zmniejszania zatrudnienia, sektor węglowy przynosi zyski, choć o połowę mniejsze niż w ubiegłym roku. Branży pomaga wciąż niezła koniunktura na węglowym rynku i stosunkowo wysokie ceny tego surowca. Obecnie węgiel kamienny wydobywa w Polsce ponad 120 tysięcy górników w 34 kopalniach.
Każdego roku w kopalniach giną ludzie. Chociaż liczba wypadków w polskim górnictwie systematycznie spada, to jednak praca górnika staje się coraz bardziej niebezpieczna, a zagrożenia związane z eksploatacją węgla rosną wraz z wydobywaniem węgla z coraz głębszych pokładów.
Do końca października tego roku w polskich kopalniach doszło do 2431 wypadków, z czego 1762 w kopalniach węgla kamiennego; do piątku w górnictwie zginęło 21 osób, a tyle samo zostało ciężko rannych, z czego 15 ofiar i 15 ciężko rannych w kopalniach węgla kamiennego.
W ubiegłym roku w całym górnictwie doszło do 2972 wypadków, w tym 2242 w kopalniach węgla kamiennego, 14 górników zginęło, a 20 odniosło ciężkie obrażenia, w tym odpowiednio 10 i 15 w kopalniach węgla kamiennego.