Mieli zginąć w pożarze. Prawda okazała się gorsza
Strażacy, wezwani do pożaru w Żelazkowie w Wielkopolsce, znaleźli ciała dwóch osób. Chociaż początkowo przypuszczano, że seniorzy zginęli w ogniu, prawda okazała się dużo bardziej brutalna. 71-letnia kobieta została zamordowana przez byłego męża, który następnie popełnił samobójstwo.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do zdarzenia? Strażacy zostali wezwani do pożaru w jednym z domów w Żelazkowie w woj. wielkopolskim. Do zdarzenia doszło w środę.
- Co odkryli strażacy na miejscu? Po ugaszeniu niewielkiego pożaru strażacy znaleźli ciała 71-letniej kobiety i 64-letniego mężczyzny.
- Jakie są ustalenia prokuratury? Według wstępnych ustaleń, kobieta została zamordowana przez swojego byłego męża, który następnie popełnił samobójstwo.
Tragedia w Żelazkowie
W środę strażacy zostali wezwani do pożaru w Żelazkowie. Na miejscu okazało się, że niewielki ogień zdążyli ugasić sąsiedzi przed przyjazdem służb. Strażacy odkryli na miejscu ciała dwóch osób.
Wyjaśnieniem przyczyn zgonu zajęła się prokuratura. Szybko okazało się, że seniorzy nie zmarli na skutek obrażeń odniesionych w pożarze.
Przeczytaj także: Dramat w jednym z domów w Wielkopolsce. Nie żyje małżeństwo i pies
Zabił byłą żonę, a później siebie
Według wstępnych ustaleń śledczych 71-letnia kobieta została zamordowana przez swojego byłego męża, 64-letniego Józefa K. Mężczyzna popełnił samobójstwo po dokonaniu zbrodni.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu, reprezentowana przez prokuratora Łukasza Wawrzyniaka, poinformowała, że kobieta zginęła od ciosów zadanych nożem. Mężczyzna wcześniej powiesił psa, a następnie próbował wywołać pożar budynku, po czym popełnił samobójstwo.
Mimo rozwodu para nadal mieszkała razem. Zgodnie z wyrokiem sądu mężczyzna miał opuścić nieruchomość i wydać ją swojej byłej żonie. Jak poinformował prok. Wawrzyniak, na czwartek zaplanowano sekcje zwłok.
Przeczytaj także: Tragedia w Lubuskiem. Kierowca wjechał w wózek inwalidzki i uciekł
Źródło: RMF24