Międzynarodowej sławy dyrygent oskarżony o molestowanie.
81-letni Charles Dutoit, uznany na całym świecie dyrygent, został oskarżony o molestowanie seksualne przez trzy śpiewaczki operowe i członkinię orkiestry. W reakcji na te zarzuty brytyjska Royal Philharmonic Orchestra zerwała kontrakt z Dutoitem, w której był głównym dyrygentem i dyrektorem artystycznym.
Od Bostonu po Sydney kontrakty pozrywały także inne orkiestry. Nowojorska Filharmonia zerwał umowę na pięć koncertów w styczniu, a Chicago Symphony Orchestra i Cleveland Orchestra na koncerty w pierwszej połowie nadchodzącego roku.
Cieszący się sławą kobieciarz
Przypadki molestowania przez Dutoita miały miejsce lata temu.
Emerytowana śpiewaczka, 52-letnia Paula Rasmussen oskarża go o "niewłaściwe zachowania" w 1991 roku w garderobie Opery w Los Angeles.
Zarzuty przeciwko dyrygentowi wysunęła też śpiewaczka Sylvia McNair, opowiadająca o nachalnych awansach dyrygenta w hotelowej windzie po próbie z orkiestrą z Minnesoty w 1985 roku.
Pozostałe dwie kobiety powołały się na incydenty z 2005 i 2010 roku. Chcą pozostać anonimowe.
Wszystkie cztery kobiety ośmieliło wydarzenie z początku grudnia tego roku. Zawieszony w obowiązkach został słynny dyrygent Metropolitan Opera w Nowym Jorku, 74-letni James Levine. Mężczyzna przed kilkudziesięcioma laty molestował seksualnie trzech mężczyzn, którzy byli wówczas nastolatkami.