Trwa ładowanie...
05-05-2008 10:19

Między ekstazą i depresją



Gdy Marjane Satrapi była zbuntowaną czternastolatką w Teheranie, rodzice wysłali ją do Europy, bojąc się kłopotów z Gwardią Rewolucyjną. Teraz zbiera nagrody za film nakręcony na kanwie swego komiksowego pamiętnika.

Między ekstazą i depresjąŹródło: AP
d2y4gvl
d2y4gvl

Marjane Satrapi wpada do pokoju jak burza – ubrana na czarno drobna kobieta w białych butach na koturnach. Jest piękna na kubistyczną modłę, mógłby ją wyrzeźbić Picasso. Czarnowłosa, z ustami pociągniętymi czerwoną szminką, gada jak nakręcona. Wydaje się, że cała głowa jej dymi. Wszystko w niej jest komiksowe. I dobrze się składa, bo zasłynęła jako postać z własnego komiksu.

Prawnuczka szacha

38-letnia Satrapi to autorka „Persepolis”, rysunkowego pamiętnika opowiadającego o jej dzieciństwie w Iranie, obaleniu skorumpowanego szacha, terrorze za rządów Chomeiniego, wojnie z Irakiem, poszukiwaniu schronienia w Europie i bolesnym dorastaniu. „Persepolis” – po grecku Persja – jest głęboko wzruszającym i zabawnym dziełem, swoistym ironicznym listem małej dziewczynki do własnej rodziny. Młoda Marjane to kapryśna, zgrywająca się, nosząca kwef marksistka-anarchistka, która rozkoszuje się przeciwieństwami składającymi się na jej osobowość. Jeśli nie krzewi komunizmu, to przepowiada, że zostanie prorokinią religijną, jeśli nie miota się w pogo na ulicach jako punkówa, to słucha pompatycznego prog rocka zespołu Camel albo miałkiego popu w wykonaniu Kim Wilde.

Niedawno na kanwie swego komiksu wyreżyserowała wspólnie z ilustratorem Vincentem Paronnaudem równie świetny film animowany. Podobnie jak jej rysunki jest utrzymany w surowej, prostej estetyce (jej rodzina mogłaby być irańskimi Simpsonami)
, wzbogaconej o ekspresjonistyczną tonację, która przywodzi na myśl filmy Fritza Langa. Irańskie władze uznały „Persepolis” za dzieło islamofobiczne, ale Satrapi twierdzi, że to niedorzeczność – nie jest działaczką polityczną ani komentatorką życia religijnego, tylko artystką. I choć w „Persepolis” zawarta jest ostra krytyka hipokryzji i okrucieństw irańskiej teokracji, to autorka równie niechętnie odnosi się do chrześcijańskiego fundamentalizmu w wydaniu George’a Busha. Zarzuca Zachodowi imperializm kulturowy, twierdząc, że Iran zawsze sprowadzany jest do Hezbollahu lub „Baśni z tysiąca i jednej nocy” – to albo latający dywan, albo latające rakiety. W „Persepolis” Satrapi opowiedziała swoją historię i pokazała, co znaczy dla niej być Iranką.

Simon Hattenstone

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".

d2y4gvl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2y4gvl
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj