Miedwiediew uderza w Merza. "Pomyśl dwa razy, nazisto!"
Zastępca szefa Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew nazwał nowego kanclerza Niemiec Friedricha Merza "nazistą". Wcześniej Merz zasugerował, że Ukraina mogłaby zaatakować most Krymski. To kolejny atak i frustracja byłego prezydenta Rosji.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Miedwiediew uderza w Merza. Poszło o Most Krymski
"Kandydata na kanclerza Fritza Merza prześladują wspomnienia o jego ojcu, który służył w hitlerowskim Wehrmachcie. Teraz Merz proponuje uderzenie w most Krymski. Pomyśl dwa razy, nazisto!" – napisał rosyjski polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment ataku Rosjan na Sumy. Przerażające nagrania świadków
Wcześniej lider niemieckich konserwatystów Friedrich Merz, który – jak się oczekuje – w maju obejmie stanowisko kanclerza i stanie na czele nowego rządu Niemiec, nie wykluczył przekazania Kijowowi pocisków manewrujących Taurus, pod warunkiem uzgodnienia tej decyzji z partnerami z Unii Europejskiej.
Zaznaczył, że ukraińskie siły zbrojne działają w trybie defensywnym, jednak jego zdaniem powinny mieć możliwość uderzania w linie zaopatrzenia rosyjskich wojsk. W tym kontekście wspomniał konkretnie o moście Krymskim.
Taurusy trafią do Kijowa?
Szef CDU zapowiedział również, że jako nowy kanclerz planuje odbyć swoją pierwszą wizytę w Stanach Zjednoczonych, gdzie chce spotkać się z prezydentem Donaldem Trumpem, by rozmawiać m.in. o sytuacji w Ukrainie. - Postaram się odwiedzić Waszyngton jeszcze przed wakacjami - zapowiedział.
Choć Merz od dawna opowiada się za przekazaniem rakiet Taurus Ukrainie, w trakcie kampanii wyborczej przed lutowymi wyborami do Bundestagu wykazywał w tej sprawie większą ostrożność – przypomniała stacja ZDF. Zwrócono również uwagę, że w świeżo zawartym porozumieniu koalicyjnym CDU/CSU z SPD nie znalazła się wzmianka o dostawach Taurusów.
Wyraźny sprzeciw wobec przekazania tej broni Ukrainie wyrażał dotychczasowy kanclerz Olaf Scholz z SPD.
Wcześniej Merz ostro skrytykował Rosję za atak na Sumy, nazywając go "ciężką zbrodnią wojenną". W wyniku ataku zginęły 34 osoby, a 117 zostało rannych.