ŚwiatMiedwiediew: okiełznaliśmy gruzińskich agresorów, mamy traktaty z Abchazją i Osetią Płd.

Miedwiediew: okiełznaliśmy gruzińskich agresorów, mamy traktaty z Abchazją i Osetią Płd.

Rosja zawarła układy o przyjaźni,
współpracy i wzajemnej pomocy z Abchazją oraz Osetią Południową -
dwiema samozwańczymi republikami, które przy poparciu Moskwy
oderwały się od Gruzji. Celem naszych działań było okiełznanie gruzińskich agresorów,
przywrócenie pokoju i stabilności na Zakaukaziu - podkreślił prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew odnosząc się do konfliktu Rosja-Gruzja.

Uroczystość podpisania traktatów odbyła się na Kremlu. Podpisy pod dokumentami złożyli: w imieniu Rosji -prezydent Dmitrij Miedwiediew, Abchazji - prezydent Siergiej Bagapsz i Osetii Płd. - prezydent Eduard Kokojty.

Przemawiając na ceremonii, Miedwiediew oświadczył, że Rosja nie dopuści do - jak to ujął - nowej agresji przeciwko Osetii Płd. lub Abchazji i gotowa jest udzielić obu republikom pomocy, w tym wojskowej.

Powtórzenie agresji ze strony Gruzji - a rewanżystowskich nastrojów się tam nie ukrywa, militaryzacja tego państwa trwa - doprowadziłoby do katastrofy na skalę regionalną. Dlatego nikt nie powinien mieć wątpliwości, że do nowej awantury nie dopuścimy- powiedział rosyjski prezydent.

Miedwiediew oznajmił również, że traktaty Rosji z Abchazją i Osetią Płd. są zgodne z prawem międzynarodowym. Podkreślił też, że najważniejsze dla Rosji jest teraz zapewnienie bezpieczeństwa obu republik.

Podpisane układy przewidują, że nasze kraje będą wspólnie podejmowały niezbędne działania, mające na celu zażegnanie zagrożenia dla pokoju i przeciwdziałanie aktom agresji przeciwko nim - wskazał prezydent Rosji.

Miedwiediew zapowiedział, że w przyszłości Moskwa podpisze dodatkowe porozumienia z Suchumi i Cchinwali w takich sferach, jak bezpieczeństwo, ochrona granic, walka z terroryzmem, handel, cło i inwestycje.

Celem naszych działań było okiełznanie gruzińskich agresorów, przywrócenie pokoju i stabilności na Zakaukaziu, a także stworzenie warunków dla wolnego i demokratycznego rozwoju narodu abchaskiego i południowoosetyjskiego - oświadczył gospodarz Kremla.

Rosja oficjalnie uznała obie republiki 26 sierpnia, a 9 września nawiązała z nimi stosunki dyplomatyczne. Zapowiedziała również, że podpisze z obiema republikami porozumienia o współpracy wojskowej.

Bezpieczeństwa Abchazji i Osetii Płd., które odłączyły się od Gruzji po rozpadzie ZSRR, na początku lat 90., strzegą niezmiennie rosyjscy żołnierze. Wszelako po sierpniowej wojnie z Gruzją ich status uległ zmianie - nie są to już siły pokojowe pod flagą poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), lecz kontyngenty wojskowe skierowane do obu republik na podstawie dekretu prezydenta Rosji.

Wkrótce powstaną tam rosyjskie bazy. Według rosyjskiego ministerstwa obrony w Osetii Płd. i Abchazji będzie stacjonowało po 3800 ludzi.

W tej pierwszej rosyjskie bazy usytuowane będą w Cchinwali i Dżawie. To drugie miasto leży przy strategicznej drodze prowadzącej do tunelu Roki, łączącego Osetię Południową z należącą do Federacji Rosyjskiej Osetią Północną.

W Abchazji rosyjskie wojska na razie mają się rozlokować w miejscach, w których stacjonowały siły pokojowe Rosji, a miejsca dla stałych baz zostaną wybrane później. Zdaniem Bagapsza docelowo rosyjskie wojska będą rozmieszczone w Gudaucie i Oczamczirze, dwóch portach nad Morzem Czarnym. Wiadomo jednak, że Rosja chce, aby jej bazę przyjęło również Suchumi.

Poza Rosją niepodległość tych dwóch zbuntowanych prowincji Gruzji uznała tylko Nikaragua. USA i Unia Europejska ostro potępiły Moskwę za ten jednostronny krok. Rosji nie poparli nawet jej najbliżsi sojusznicy. (ap)

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)