ŚwiatMiedwiediew i Putin - obaj chcą kandydować w 2012 r.

Miedwiediew i Putin - obaj chcą kandydować w 2012 r.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew nie wykluczył ubiegania się o drugą kadencję w roku 2012. Zasygnalizował to na spotkaniu z Klubem Wałdajskim, zrzeszającym zagranicznych ekspertów zajmujących się Rosją. Tymczasem przed kilkoma dniami taką deklarację na podobnym spotkaniu złożył obecny premier Władimir Putin, który po dwóch kadencjach prezydenckich nie mógł ubiegać się o trzecią z rzędu, ale może to zrobić w roku 2012.

Miedwiediew i Putin - obaj chcą kandydować w 2012 r.
Źródło zdjęć: © AFP

15.09.2009 | aktual.: 15.09.2009 19:35

Podkreślił jednak, że nie będzie rywalizował z Miedwiediewem o prezydenturę: - Porozumiemy się, bo jesteśmy ludźmi tej samej krwi i o tych samych poglądach politycznych.

Niektórzy analitycy utrzymują, że Miedwiediew próbuje kierować Rosję w inną stronę niż Putin i chce wyjść z jego cienia. Inni uważają, że różnice między obu politykami są robione na pokaz i tylko po to, by Putin mógł zgodnie z konstytucją powrócić na fotel prezydencki.

Miedwiediew na spotkaniu z uczestnikami Klubu Wałdajskiego podkreślił konieczność głębokich reform społecznych i gospodarczych w Rosji i zmian w mentalności rosyjskich biznesmenów.

Przyznał, że głównym problemem w kraju jest korupcja. - Nasz główny problem polega na tym, że Rosją rządzą skorumpowani urzędnicy - powiedział.

Miedwiediew przyznał, że na razie nie ma ostatecznej i skutecznej recepty na likwidację tego zjawiska. Jednocześnie podkreślił, że jeśli się tego nie zrobi, będzie to mieć dla Rosji najgorsze następstwa i kraj pozostanie z tradycyjnie niewydajną gospodarką i słabym systemem politycznym.

"Drogą do nikąd" nazwał poleganie na eksporcie surowców. - Wielka liczba biznesmenów nie robi nic innego poza sprzedażą surowców - powiedział Miedwiediew, podkreślając, że niezbędne są zmiany w modelu biznesu, w mentalności biznesmenów.

Na spotkaniu z zagranicznymi ekspertami prezydent Rosji nie wykluczył nowych sankcji wobec Iranu w związku z jego programem nuklearnym, podkreślając, że nie tylko Zachód jest zaniepokojony. Niemniej radził zachować ostrożność w kwestii wprowadzania sankcji.

W piątek przed użyciem siły bądź wprowadzeniem nowych sankcji wobec Iranu ostrzegał na spotkaniu Klubu Wałdajskiego premier Rosji Władimir Putin.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)