Michnik znowu przed komisją?
Po piątkowych zeznaniach ministra
sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka konieczne jest ponowne wezwanie
przed komisję śledczą redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej"
Adama Michnika - uważa członek komisji Jan Rokita (PO). Szef
komisji Tomasz Nałęcz (UP) poinformował w piątek, że premier
Leszek Miller stawi się ponownie przed komisją prawdopodobnie 16
czerwca.
Jak powiedział Rokita, konieczność powtórnego wezwania naczelnego "GW" przed komisję spowodowana jest relacją ministra sprawiedliwości z rozmowy z 4 listopada ub.r. z Michnikiem.
Kurczuk zeznał w piątek m.in., że w rozmowie 4 listopada 2002 r. Michnik obstawał przy pierwszeństwie publikacji artykułu o aferze Rywina. Kurczuk miał zapowiedzieć wtedy, iż potraktuje ten artykuł jako zawiadomienie o przestępstwie, jeśli będzie spełniał on odpowiednie kryteria.
Rokita zaproponował, aby powtórne przesłuchanie Michnika odbyło się już po rozpatrzeniu przez komisję kwestii wezwania jako świadka prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i ewentualnie po jego przesłuchaniu. "Dobrze byłoby, gdyby to drugie przesłuchanie Adama Michnika mogło dotyczyć także pewnych aspektów związanych z jego kontaktami z prezydentem" - uważa.
Nałęcz poinformował, że rozmawiał w czwartek z premierem Leszkiem Millerem w sprawie terminu jego dalszych zeznań przed komisją. Jak dodał, premier będzie zeznawał prawdopodobnie 16 czerwca, a jeśli zajdzie taka potrzeba, także 18. Wtedy - zapowiedział - komisja zajmie się sprawą ewentualnego przesłuchania prezydenta i podejmie decyzje o ponownym wezwaniu Michnika.
Renata Beger (Samoobrona) zaproponowała natomiast zwrócenie się do biegłych prawników o wyjaśnienie kilku pojawiających się niejasnych kwestii prawnych, m.in. o wykładnię płatnej protekcji. Przewodniczący zaproponował zorganizować wcześniej spotkanie z ekspertami komisji, aby wyjaśnić sprawy niewymagające opinii biegłych. Spotkanie odbędzie się prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. (iza)