Michał Kamiński kpi z retoryki PiS: następny krok to zakładanie oddziałów partyzanckich w lasach
- Jednej rzeczy na razie nie mamy. Kolejnym krokiem będzie to, że niektórzy ogłoszą oddziały partyzanckie, które będą zakładać w lasach. To jest ta logika okupowanej Polski – powiedział Michał Kamiński w Radiu ZET, komentując retorykę PiS. – Jeżeli partia jest zbudowana wokół tego, że zamordowano polskiego prezydenta, a na cały naród czeka zgraja złoczyńców, to jest sytuacja wojny partyzanckiej – dodał.
16.11.2012 | aktual.: 16.11.2012 11:19
Odnosząc się do określania polski jako państwa „reżimu politycznego”, stwierdził, że prawica dorobiła się prawa do mówienia dowolnych rzeczy. – Jak ktoś twierdzi, że jesteśmy kondominium, to dlaczego bierze z budżetu tego kondominium pieniądze na swoją działalność? Który reżim finansuje swoją opozycję? Te wszystkie bzdury, które słyszymy, te marsze pod najgłupszymi hasłami, są z pieniędzy polskich podatników. Minister finansów trzy razy do roku przesyła na konto PiS poważne pieniądze – punktował Kamiński.
Michał Kamiński ocenił, że spadek PiS w sondażach to efekt odejścia od strategii wyciszenia i debaty na tematy merytoryczne. – Zobaczyliśmy, że wystarczy jeden artykuł prasowy, by prezes Jarosław Kaczyński nie mógł się powstrzymać od oskarżania kogoś o zamordowanie polskiego prezydenta. Wielu wyborców zadało sobie pytanie: co by było, gdyby tego dnia Jarosław Kaczyński był tego dnia premierem? Bo jako lider opozycji ma do dyspozycji tylko słowo. Natomiast gdyby był premierem, to ta emocja, która jest w Kaczyńskim, miałaby do dyspozycji cały aparat państwa – powiedział Kamiński.
Dodał, że po każdej takiej wpadce trudniej będzie przekonać wyborców PiS do powrotu. – Nawet przy spadku PO, PiS-owi nie rośnie. Oni mają już niezmienny wizerunek, który sprawa trotylu tylko pogłębiła – ocenił były spin-doktor PiS.
Kamiński wykpił PiS za reakcję na słowa prof. Zbigniewa Brzezińskiego. – Jak wiadomo PiS jest grupą ludzi o wybitnym doświadczeniu międzynarodowym i zdolnościach analitycznych, przed którymi warto chylić czoła. Ich analizy dotyczące tego, co by było w polityce międzynarodowej są godne szacunku – ironizował Kamiński.
- Tu już nie ma czego komentować. PiS doszedł do takiego stadium i opowiada takie rzeczy, że już jestem trochę zmęczony. Nie ma potrzeby komentowania kolejnych radykalnych i niemądrych słów – dodał.
Monika Olejnik zapytała również, czy możliwe jest połączenie radykalizmu Młodzieży Wszechpolskiej i PiS. – Nie sądzę. Na razie niewiele wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński chciałby się posunąć do tego typu radykalizmu. On się posuwa bardzo daleko, ale tylko otwiera drogę dla takich radykalizmów. Na tym polega pułapka radykalizmu, że zawsze znajdzie się ktoś bardziej radykalny – odpowiedział Kamiński.