Michał Kamiński domaga się przeprosin od Komorowskiego
Sekretarza stanu w kancelarii prezydenta Michał Kamiński domaga się przeprosin od wiceprzewodniczącego PO Bronisława Komorowskiego, "za obraźliwe i nieprawdziwe sugestie", które poseł wypowiedział w TVN24. Komorowski komentując nowy spot PiS stwierdził, że gdy patrzył na "faceta z cygarem" z reklamówki, widział w nim "w 100 procentach" Michała Kamińskiego". Przypomniał też, że prasa pisała o "niezłych interesach", które Kamiński miał robić na Ukrainie.
14.09.2007 | aktual.: 14.09.2007 12:46
Ten sposób bycia, sybaryta, marzenie o cygarze, o koniaczku. To jest ten styl życia. A Michał Kamiński, ja mam w ogóle podejrzenia, że on to żywcem przeniósł z Ukrainy, gdzie - jak prasa pisała - robi jakieś niezłe interesy - mówił Bronisław Komorowski.
On interesuje się oligarchami ukraińskimi i chyba przeniósł punkt widzenia na demokrację polską z Ukrainy - dodał.
Dopytywany, czy Kamiński ma jakieś niejasne interesy na Ukrainie, prowadzi je z tymi oligarchami, polityk Platformy zaznaczył, że "były takie sygnały". Uważam, że to jest warte sprawdzenia, że Michał Kamiński, nieźle się porusza tak powiem na obszarze Ukrainy w obszarach biznesu - dodał.
Kamiński zareagował oświadczeniem z żadaniem przeprosin. Żądam też, by Bronisław Komorowski wskazał rzekome "medialne sygnały", sugerujące jakobym prowadził interesy na Ukrainie - napisał w swoim oświadczeniu. Zapewnił, "że nigdy w życiu" nie prowadził żadnych interesów "ani w Polsce, ani na Ukrainie, ani w żadnym innym kraju".
"Nie znam też osobiście żadnego z polskich, jak i ukraińskich, oligarchów" - głosi oświadczenie Kamińskiego. "Moja aktywność na Ukrainie, zarówno w czasie Pomarańczowej Rewolucji jaki i po niej, wynikała z dążenia do leżącej w polskiej racji stanu integracji Ukrainy ze strukturami europejskimi". Jak dodał prezydencki minister, w tych działaniach współpracował zresztą często z eurodeputowanymi PO" - napisał sekretarz stanu w kancelarii prezydenta.
"Oczekuję od Bronisława Komorowskiego przeprosin, bądź wskazania publikacji medialnych, na które się powołuje. W przeciwnym wypadku skieruję przeciwko niemu sprawę na drogę sądową" - zaznaczył Kamiński