Polska"Miałem pietra, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi"

"Miałem pietra, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi"

Znany artysta grafik Andrzej Pągowski zaprojektował plakaty do nowego filmu Jerzego Hoffmana "1920 Bitwa Warszawska". - Miałem dużego pietra, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi - mówi Pągowski w rozmowie z Wirtualną Polską. Film, zrealizowany w technologii 3D, trafi do polskich kin 30 września.

"Miałem pietra, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi"
Źródło zdjęć: © Andrzej Pągowski

24.08.2011 | aktual.: 24.08.2011 22:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Obraz
© (rys. Andrzej Pągowski)

Pągowski jest autorem trzech plakatów anonsujących ten film. Na dwóch przedstawił wizerunki Nataszy Urbańskiej i Borysa Szyca w filmowych kostiumach. Aktorzy ci zagrali w "1920 Bitwie Warszawskiej" głównych bohaterów. Na plakacie trzecim zamieścił gwiazdę bolszewicką, przebitą lancą ułańską XV Pułku Ułanów z biało-czerwonym proporczykiem. Wszystkie trzy są plakatami graficznymi.

Inspiracją dla Andrzeja Pągowskiego były polskie plakaty agitacyjne, polityczne z 1920 roku. - To pierwsze plakaty graficzne promujące film od niemal dziesięciu lat. Plakat z czerwoną gwiazdą był ręcznie malowany farbami - mówi Andrzej Pągowski. - Sam już od dawna nie robiłem takich plakatów. Miałem dużego pietra, czy jeszcze pamiętam, jak to się robi - dodaje.

Autor plakatów jest pod wrażeniem tego, że reżyser, producent i dystrybutor zgodzili się na wykorzystanie w promocji filmu plakatów graficznych. - Do tej pory często spotykałem się z odmową. Dla dystrybutora najważniejsze jest to, żeby film się sprzedał, a do sprzedania wystarczą plakaty fotosowe - mówi Pągowski.

Obraz
© (rys. Andrzej Pągowski)

Oprócz plakatów Pągowskiego, film będą promować plakaty fotosowe. - Dystrybutor pytał mnie, czy nie mam nic przeciwko temu. Nie mam. W latach 80. i 90. ludzie nie mieli problemu z odbiorem symboliki plakatów graficznych. Część z nich zatraciła jednak tę zdolność - stwierdza Pągowski.

Zdaniem artysty, plakat graficzny ma tę przewagę nad fotosowym, że ma szansę na pozostanie w historii. - Poza tym plakat graficzny jest widoczny. Polskie ulice pełne są fotosów, na tle których plakat graficzny będzie się wyróżniał - wyjaśnia Pągowski i dodał, że film "1920 Bitwa Warszawska" właśnie dzięki oryginalnym plakatom może zostać zauważony za granicą.

Czy to oznacza, że plakaty graficzne wrócą w Polsce do łask? - Może się tak stać - mówi artysta. - Plakat z gwiazdą cieszy się dużym zainteresowaniem, a to znaczy, że istnieją jeszcze odbiorcy plakatów graficznych. Może więc dystrybutorzy pokuszą się o promowanie filmów z nieco ambitniejszy sposób - dodaje.

Obraz
© (rys. Andrzej Pągowski)

Główni bohaterowie "1920 Bitwy Warszawskiej" to tancerka z warszawskiego teatru kabaretowego, Ola (Natasza Urbańska) i ułan o imieniu Jan (Borys Szyc)
. Łączy ich miłość i zaangażowanie w bitwę z bolszewikami. W obsadzie filmu są też m.in.: Daniel Olbrychski (jako Józef Piłsudski), Bogusław Linda, Aleksander Domogarow, Wiktor Zborowski, Wojciech Pszoniak.

Zdjęcia - autorstwa wybitnego operatora Sławomira Idziaka - realizowano m.in. na terenie Twierdzy Modlin, w Komarowie koło Węgrowa i na poligonach pod Warszawą. Scenariusz "Bitwy..." napisał Jerzy Hoffman razem z Jarosławem Sokołem. Scenografię przygotował Andrzej Haliński. Za kostiumy odpowiadali Magdalena Tesławska i Andrzej Szenajch, a za charakteryzację - Mira Wojtczak i Liliana Gałązka.

"1920 Bitwa Warszawska" jest pierwszą polską produkcją fabularną zrealizowaną w technologii 3D.

Z Andrzejem Pągowskim rozmawiała Iga Burniewicz

Źródło artykułu:PAP
natasza urbańskafilmplakat
Komentarze (14)