Miał zostać deportowany. Szokujące ustalenia dot. nożownika w Niemczech
Według doniesień gazety "Die Welt" Issa Al H. - podejrzany o dokonanie zamachu w Solingen, miał w 2023 zostać deportowany z Niemiec do Bułgarii. "Choć deportacja była już planowana, do niej nie doszło" - podaje dziennik, wskazują, że "mężczyzna rozpłynął się w powietrzu".
25.08.2024 19:11
W piątek w Solingen doszło do ataku nożownika w Solingen na zachodzie Niemiec. W jego wyniku zginęły trzy osoby, a osiem zostało poważnie rannych. Odpowiedzialność za atak wzięło w sobotę wieczorem Państwo Islamskie, które podało, że to "zemsta za muzułmanów w Palestynie".
Mężczyzna, który został zatrzymany w sobotę wieczorem, mieszkał w centrum dla uchodźców w Solingen. Jak podaje "Die Welt" nie zwracał on wcześniej uwagi niemieckich służb. "H. nie był wcześniej karany i nigdy nie był podejrzany o ekstremizm" - podaje gazeta.
Wcześniej ostatnim zarejestrowanym miejscem pobytu mężczyzny był Padeborn. W 2023 zapadła decyzja o ekstradycji na podstawie Procedury Dublińskiej do Bułgarii, gdzie przekroczył granicę UE. Zgodnie z tymi zasadami za procedurę azylową odpowiedzialny jest kraj, do którego osoba ubiegająca się o azyl wjechała w pierwszej kolejności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna jednak - według informacji "Die Welt" - "rozpłynął się w powietrzu" i pojawił dopiero po kilku miesiącach w Solingen. W tym czasie decyzja o deportacji przedawniła się i władze przydzieliły mu miejsce w ośrodku, w którym został zatrzymany.
Dokument naprowadził służby na H.
Dziennik "Bild" opisuje natomiast same kulisy zatrzymania. Według doniesień gazety policjanci, prowadząc poszukiwania znaleźli w jednym ze śmietników w pobliżu miejsca ataku zakrwawioną kurtkę sprawcy. W niej były dokumenty mężczyzny. "Dlatego policja nie zdecydowała się opublikować wizerunku poszukiwanego" - podaje Bild.
Samego zatrzymania dokonano w sobotę wieczorem. Oddział antyterrorystów szturmem wdarł się do ośrodka, gdzie zatrzymano 26-letniego Syryjczyka.