Miał koronawirusa, poszedł na zakupy. Grozi mu więzienie
41-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej został zatrzymany przez policję, ponieważ złamał zasady izolacji. Mężczyzna był zakażony koronawirusem, mimo to wybrał się do sklepu po zakupy. Grozi mu kara roku pozbawiania wolności.
Do niecodziennej interwencji doszło w ubiegły weekend. Dyżurny KMP w Dąbrowie Górniczej otrzymał informację o mężczyźnie zakażonym koronawirusem, który siedzi na ławce w rejonie ulicy Majakowskiego. Na miejsce natychmiast wysłano funkcjonariuszy.
- Ku ich zdziwieniu, rzeczywiście przed blokiem zastali siedzącego na ławce 41-latka, którego niezwłocznie sprawdzono w systemach informatycznych. Jak się okazało, dąbrowianin miał przebywać w izolacji domowej w związku z zarażeniem wirusem SARS-CoV-2 - przekazali mundurowi.
W rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał się, że właśnie wrócił z zakupów w pobliskim dyskoncie spożywczym. Funkcjonariusze zdecydowali się zatrzymać zakażonego 41-latka i przewieźć go do aresztu przystosowanego do przyjmowania osób chorujących na COVID-19.
Zobacz też: Ocenił dotychczasowe rządy PiS-u. Kreśli czarny scenariusz
Dąbrowa Górnicza. Zakażony mężczyzna poszedł na zakupy
Policjanci podkreślili, że mężczyzna swoim lekceważącym podejściem do całej sytuacji narażał życie i zdrowie innych osób. "Dąbrowianin opuścił miejsce izolacji domowej i ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem" - dodali mundurowi.
Teraz za swoją nieroztropność 41-latek odpowie przed sądem. Zgodnie z art. 161 kk. osoba, która oddali się z miejsca izolacji po tym, jak potwierdzone zostanie u niej zakażenie, może trafić na rok do więzienia.
- Pamiętajmy: nie przestrzegając kwarantanny, narażamy życie i zdrowie innych osób! Weźmy odpowiedzialność za siebie oraz swoich najbliższych! Respektujmy prawo, respektujemy zapisy obowiązujących ustaw oraz rozporządzeń - to nasze wspólne dobro! - apelują policjanci.
Przeczytaj również: