Mężczyzna wpadł do kopalni
Ratownicy GOPR uratowali mężczyznę, który wpadł do szybu nieczynnej kopalni niklu w Szklarach koło Ząbkowic Śląskich (Dolnośląskie). Ten sam człowiek 11 lat temu spędził w tej kopalni 24 dni, zanim nadeszła pomoc.
25.08.2005 | aktual.: 25.08.2005 21:48
Ofiara wypadku to 40-latek z Chodzieży. Ma uszkodzoną miednicę i złamaną nogę. O zdarzeniu powiadomił służby ratownicze jego syn, który został na powierzchni. 40-latek został uratowany po trzygodzinnej akcji ratunkowej, znajdował się na głębokości 15 metrów.
Ten sam człowiek przed jedenastu laty wybrał się wraz z kolegą do Szklar, ponieważ chciał nazbierać chryzopazów, czyli kamieni półszlachetnych wykorzystywanych przy produkcji biżuterii.
Pamiętam tamtą akcję, ponieważ właśnie wtedy zostałem naczelnikiem wałbrzysko-kłodzkiej grupy GOPR. Mężczyźni nie mieli ze sobą odpowiedniego sprzętu ani przygotowania speleologicznego. Zjechali na dół, ale nie wiedzieli, jak wyjść. W efekcie spędzili pod ziemią 24 doby. Teraz człowiek postanowił wrócić w to samo miejsce i historia się powtórzyła - powiedział naczelnik GOPR Zdzisław Wiatr.
W akcji ratunkowej brało udział siedmiu goprowców, strażacy i pogotowie ratunkowe.