Metrowa dziura w moście utrudnia komunikację Bułgarii z Rumunią
Jednometrowa dziura w moście na Dunaju, łączącym Ruse i Giurgiu, poważnie utrudnia ruch samochodowy między Bułgarią i Rumunią. Usunięcie szkody po bułgarskiej stronie 60-letniego mostu potrwa co najmniej półtora miesiąca.
08.04.2013 | aktual.: 08.04.2013 18:40
W tym czasie most będzie zamknięty dla pojazdów o wadze ponad 10 ton. Obecnie otwarty dla ruchu jest tylko jeden pas.
Według rządowej Agencji Infrastruktury Drogowej naprawa potrwa tak długo, ponieważ uszkodzenia są bardzo poważne - chodzi nie tylko o dziurę, lecz o naruszenie struktury dużej powierzchni płyty betonowej. Istnieje groźba całkowitego wstrzymania ruchu.
Zamknięcie jedynego działającego mostu na Dunaju między Bułgarią a Rumunią stworzy znaczne utrudnienia dla przewoźników, którzy domagają się od rządu przyśpieszenia końcowych prac i szybszego oddania do użytku drugiego mostu między miastami Widin i Calafat na północnym zachodzie kraju. Jego oficjalne otwarcie planowane jest na 9 maja.
Jako alternatywne trasy władze bułgarskie wskazują lądowe przejście Silistra - Calarasi na północnym wschodzie. Tam jednak utworzyła się już kilkukilometrowa kolejka i ruch jest utrudniony.
Alternatywą są promy Oriachowo-Becet oraz Swisztow-Zimnice. Jednak według stowarzyszenia bułgarskich przewoźników korzystanie z promów podnosi koszty przejazdu o około 200 euro oraz wydłuża trasę o prawie 300 kilometrów.