Merkel dziękuje polskim stoczniowcom
Kanclerz Niemiec Angela Merkel podziękowała narodom Europy Wschodniej, w tym polskim stoczniowcom, bez których pomocy nie mogłoby dojść do zburzenia
muru berlińskiego 20 lat temu oraz zjednoczenia Niemiec.
04.05.2009 | aktual.: 04.05.2009 20:05
Podczas zorganizowanej przez partię CDU uroczystości poświęconej obchodzonej w tym roku 20. rocznicy obalenia komunizmu w dawnym NRD oraz 60. rocznicy powstania Republiki Federalnej Niemiec, Merkel podkreśliła, że świętując "podwójny jubileusz", Niemcy odczuwają "podwójną wdzięczność".
- Dziękujemy zachodnim sojusznikom, którzy (po II wojnie światowej)
przyjęli Niemcy ponownie do rodziny narodów i pomogli zbudować demokratyczny porządek oraz go ochronić - oświadczyła.
- I dziękujemy narodom wschodniej Europy za to, że pomogły nam w sposób pokojowy zdjąć jarzmo sowieckiej dyktatury i sforsować żelazną kurtynę - powiedziała Merkel.
- Dziękujemy amerykańskim pilotom oraz polskim stoczniowcom - by wymienić przynajmniej dwie grupy. Gdyby oni nie ryzykowali swego życia, nie moglibyśmy się dziś tutaj zgromadzić - oceniła.
Zdaniem Merkel Niemcy mogą cieszyć się obecnie "historycznym szczęściem". - Od prawie jednego pokolenia jesteśmy otoczeni przyjaciółmi, wolnymi przyjaciółmi - powiedziała.
Jak podkreśliła niemiecka kanclerz, zakończenie II wojny światowej i kres narodowego socjalizmu w Niemczech wcale nie oznaczały kresu zagrożenia dla wszystkich sąsiadów Niemiec.
- Zaczęła się zimna wojna. Dlatego też szczęście naszych sąsiadów jest też naszym szczęściem, gdyż wyzwolenie się Niemiec spod komunizmu nie powiodłoby się, gdyby w wielu krajach środkowej i wschodniej Europy nie istniały tak samo odważne ruchy wolnościowe - dodała.
Anna Widzyk