ŚwiatMeksyk i USA nie radzą sobie z imigrantami. Doszło do ataku na zapory graniczne

Meksyk i USA nie radzą sobie z imigrantami. Doszło do ataku na zapory graniczne

Na granicy Meksyku i USA przebywa obecnie około 5 tys. imigrantów, głównie z Hondurasu. W niedzielny wieczór (czasu lokalnego) grupa migrantów siłą próbowała przekroczyć zapory graniczne w San Diego. Służby użyły gazu łzawiącego, aby powstrzymać napastników.

Meksyk i USA nie radzą sobie z imigrantami. Doszło do ataku na zapory graniczne
Źródło zdjęć: © East News | AP

Meksyk i USA nie radzą sobie z imigrantami

Tijuana (Meksyk)
stała się areną starć miedzy nielegalnymi imigrantami a siłami porządkowymi USA. Grupa około 500 migrantów przedarła się przez kordon meksykańskiej policji i szturmem podjęła atak na zapory graniczne w San Diego. Aby opanować sytuację i powstrzymać napastników, USA użyło wobec nich gazu łzawiącego.

USA nie wpuści imigrantów

Tuż po poskromieniu atakujących imigrantów USA wydało decyzję o kilkugodzinnym zamknięciu przejścia granicznego w San Diego. Na atak zareagował również Meksyk, który już zapowiedział, że sprawcy ataku zostaną zatrzymani i wydaleni z kraju.

Prezydent USA Donald Trump już kilka tygodni temu zapowiedział, że nie wpuści karawany imigrantów do USA. Swoje stanowisko podkreślił również w sobotę poprzez wpis na Twitterze_ Migranci na południowej granicy nie będą wpuszczeni do Stanów Zjednoczonych do czasu indywidualnego zaaprobowania ich wniosków przez sąd. Wpuścimy tylko tych, którzy przybędą do naszego kraju legalnie. Wobec innych stosujemy konsekwentnie politykę "Złapać i Zatrzymać”_.

Wojsko USA rozmieszczone na południowej granicy kraju dostało zgodę na użycie „śmiertelnej siły” na granicy z Meksykiem. Wszystko, aby zapobiec nielegalnemu napływowi imigrantów.

Karawana Imigrantów w Meksyku

Kilka tysięcy obywateli Ameryki Południowej, pochodzących głównie z Hondurasu wyruszyło w październiku w kierunku USA. Tak zwana wielka karawana migrantów ucieka przed nędzą, głodem oraz szerzącą się przestępczością. USA i Meksyk kilkukrotnie próbowały powstrzymać tłum migrantów, grożąc deportacją i sankcjami. Mimo to karawana się nie zatrzymała. Obecnie w Tijuanie, mieście na północy Meksyku, położonym przy granicy z USA, przebywa około 5 tys. migrantów, a kolejni będą tam docierać w nadchodzących dniach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)