Meghan i Harry u Oprah. Ekspert: większym problemem rasizm obecny w społeczeństwie
Członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej są wychowywani w duchu szacunku do różnorodności. Problemem jest rasizm obecny w społeczeństwie brytyjskim – ocenił w rozmowie z WP socjolog, prof. Rafał Pankowski nawiązując do głośnego wywiadu brytyjskiej pary książęcej.
W rozmowie z Oprah Winfrey Meghan Markle wraz z mężem Harry'm mówili między innymi o rasizmie, z jakim spotykała się była księżna Sussex po wejściu do brytyjskiej rodziny królewskiej.
Zanim na świat przyszedł ich syn Archie, członkowie rodziny królewskiej toczyli rozmowy m.in. na temat tego, "jak ciemna może być jego skóra". Meghan przekazano również, że jej syn nie otrzyma tytułu królewskiego ani specjalnej ochrony przyznawanej członkom monarchii.
– Nigdy nie podam szczegółów tej rozmowy – odpowiedział Harry, pytany przez Winfrey o wątek dotyczący koloru skóry jego dziecka. Jak dodał, w brytyjskich tabloidach pojawiały się artykuły na temat Meghan, w których "pobrzmiewały kolonialne tony". - Mimo tego nikt z mojej rodziny nic nie powiedział. To boli – powiedział.
"Rasizm jest obcy rodzinie królewskiej"
Prof. Rafał Pankowski ze stowarzyszenia "Nigdy Więcej" wyraził przekonanie w rozmowie z WP, że rasizm jest obcy rodzinie królewskiej.
- To są osoby wychowane w duchu szacunku do różnorodności – powiedział. Zaznaczył, że dowodzi temu już samo wejście Meghan Markle do rodziny królewskiej.
"Większym problemem jest rasizm w społeczeństwie brytyjskim"
Zdaniem eksperta, większym problemem niż domniemane uprzedzenia rasowe na dworze królewskim, jest rasizm "mniej lub bardziej wprost obecny w społeczeństwie brytyjskim”, czy też częste podnoszenie wątku pochodzenia b. księżnej Sussex w mediach.
- Myślę że długofalowo podniesienie tego problemu, także w kontekście monarchii brytyjskiej, może się przyczynić do tego, że społeczeństwo brytyjskie może się z tym zmierzyć – ocenił Pankowski.
Jak dodał, bez publicznej dyskusji na temat rasizmu w społeczeństwie, trudno będzie sobie z nim poradzić.
- Niezależnie od różnych zawirowań po drodze, skutek może być dobry. Zarówno monarchia, jak i społeczeństwo brytyjskie, może skorzystać na otwartej dyskusji na ten rasizmu – zaznaczył.
Przeczytaj też:
