ŚwiatMediolan: samolot turystyczny uderzył w wieżowiec

Mediolan: samolot turystyczny uderzył w wieżowiec


W wyniku uderzenia małego samolotu turystycznego Piper w mediolański wieżowiec zginęły co najmniej cztery osoby - jedna w samolocie, a dwie w budynku. Służby ratunkowe poinformowały, że do pobliskiego szpitala zostało przewiezionych przynajmniej 30 osób.

18.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Według informacji uzyskanej przez PAP w biurze przedstawicielstwa LOT-u w Mediolanie, w budynku Pirelli, w który uderzył w czwartek samolot, palą się już cztery najwyższe piętra. Kompletnie zniszczone są dwie kondygnacje, zaś dziesięć uległo uszkodzeniu.

Maszyna Piper w chwili, gdy uderzała w wieżowiec, już płonęła. Pracownicy biura LOT-u, które znajduje się przy via Pierelli, 200 metrów od wieżowca, usłyszeli huk i zobaczyli kłębu unoszącego się dymu.

W chwilę później ulica została zamknięta dla ruchu i z wyciem syren zaczęły nadjeżdżać wozy straży pożarnej.

Media podają, że w windzie wieżowca, w który uderzył samolot, mogą być ludzie.

Włoski minister spraw wewnętrznych Claudio Scajola powiedział, że był to wypadek. W pierwszych komentarzach, m.in. przewodniczącego włoskiego Senatu, pojawiły się opinie, że był to najprawdopodobniej zamach terrorystyczny.

Wiadomo już, że na chwilę przed uderzeniem w budynek pilot samolotu połączył się z wieżą kontrolną i zameldował problemy techniczne. Zgłaszał, że nie działa prawiłowo podwozie i krążył nad miastem, próbując wylądować na miejscowym lotnisku.

Na wiadomość o wypadku do Włoch wraca przebywający z wizytą w Bułgarii premier kraju Silvio Berlusconi, aby wziąć udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego.

Biały Dom podał, że prezydent USA George W. Bush został poinformowany o wypadku.

Około 17:45, mały samolot turystyczny typu Piper uderzył w 30-piętrowy wieżowiec w centrum Mediolanu na północy Włoch. W wieżowcu znajdują się między innymi biura Regionu Lombardii. Budynek stoi na przeciwko głównego dworca kolejowego Mediolanu. (PAP/IAR, mag)

wieżowiecmediolansamolot
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)