Media ujawniają intrygę - USA planują obalenie rządu?
Dobrze poinformowane źródła ujawniły amerykańską intrygę, która ma doprowadzić do ataku ze strony Turcji i Izraela, mającego na celu obalenie syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada - podał irański serwis Press TV.
07.02.2012 | aktual.: 08.02.2012 10:20
Według anonimowych źródeł, na które powołuje się Press TV, część amerykańskiego planu została już pomyślnie wykonana. Wśród punktów, które zostały spełnione wymienia się: odrzucenie postulatów Ligi Arabskiej przez rząd w Damaszku, uznanie syryjskiej opozycji za legalny rząd i otworzenie jej siedziby w Turcji.
W tej chwili trwa realizacja kolejnej części scenariusza, ma nią być atak na syryjskie placówki dyplomatyczne w innych państwach - podaje Press TV. Według prognoz irańskiego serwisu, następnym etapem będzie napiętnowanie syryjskiego rządu jako zbrodniarzy wojennych i próba postawienia go przed trybunałami w Hadze.
W dalszej kolejności, celem wzniecania wewnętrznych niepokojów i zbrojenia opozycji, do Syrii zostaną wysłane tureckie wojska. Press TV przewiduje, że amerykańska armia uzbroi wahhabitów, którym zleci atak na przygraniczne wsie syryjskie. Na koniec gotowość do przystąpienia do konfliktu wyrazi Izrael, a wraz z nim Jordania, kolejny sąsiad Syrii. Do państw mieliby dołączyć bojownicy al-Kaidy, rozmieszczeni w pobliżu granicy iracko-syryjskiej.
Finałem scenariusza ma być informacyjna blokada i emisja nowych paszportów. Przekazy satelitarne oficjalnych kanałów państwowych zostaną zablokowane, a Syryjczycy, którzy nie uzyskają nowego dokumentu, nie będą mogli podróżować do państw zachodnich i arabskich.
Scenariusz amerykański
Bieg wydarzeń prognozowany przez irański serwis nie znajduje potwierdzenia w amerykańskich deklaracjach. 31 stycznia podczas spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton stwierdziła, że libijski scenariusz nie powtórzy się w Syrii. Clinton, jak i większość członków Rady Bezpieczeństwa, udzieliła poparcia dla rozwiązania proponowanego przez Ligę Arabską.
Rezolucja ONZ, zawetowana przez Rosję i Chiny, zakładała ustąpienie prezydenta i potępiała "nieprzerwane naruszanie" praw człowieka przez reżim w Damaszku.
Czytaj więcej: Cały świat jednoczy się przeciw postawie Rosji i Chin
Według ONZ od marca ubiegłego roku tłumienie wystąpień antyrządowych w Syrii pociągnęło za sobą śmierć co najmniej sześciu tysięcy ludzi. Władze winą za rozlew krwi obarczają "zbrojne bandy i terrorystów" związanych z al-Kaidą zastrzegając, że w konflikcie zginęło już dwa tysiące policjantów i żołnierzy.