PolskaMedal Tolerancji dla prof. Władysława Bartoszewskiego

Medal Tolerancji dla prof. Władysława Bartoszewskiego

Były minister spraw zagranicznych Władysław
Bartoszewski odebrał w Białymstoku Medal Tolerancji
przyznany przez Fundację imienia Ludwika Zamenhofa, urodzonego w
Białymstoku twórcy języka esperanto.

09.06.2006 | aktual.: 09.06.2006 14:03

Medal Tolerancji przyznawany jest przede wszystkim za zrozumienie i poszanowanie odmienności kulturowej, narodowej, seksualnej czy religijnej. Prof. Bartoszewski jest drugą osobą wyróżnioną w ten sposób. Przed nim medal otrzymał tylko papież Jan Paweł II, którego esperantyści uhonorowali w 1999 roku, a medal był jednym z darów, które otrzymał w czasie spotkania z wiernymi w Drohiczynie.

Podczas uroczystości podkreślano zasługi profesora Bartoszewskiego i jego działania m.in. na rzecz zbliżenia polsko- niemiecko-żydowskiego. Przewodnicząca Rady Fundacji im. Ludwika Zamenhofa, prof. Hanna Konopka powiedziała, że Władysław Bartoszewski nazywany jest "budowniczym mostów między narodami, orędownikiem tolerancji".

Zaznaczyła, że najlepszą formą krzewienia tolerancji jest cierpliwe, konsekwentne i stanowcze dawanie dobrego przykładu przez jej stosowanie. Swoją cierpliwą pracą pan profesor Bartoszewski stworzył miejsce dla zrozumienia między narodami, w szczególności między narodem polskim, żydowskim i niemieckim - podkreśliła.

Przed uroczystością powiedziała dziennikarzom, że prof. Bartoszewski jest człowiekiem XX wieku, który ze swoimi ideami i propozycjami dotyczącymi tolerancji i pojednania narodów wpisuje się w wiek XXI.

Prof. Bartoszewski przyznał, że wyróżnienia tego typu jeszcze nie otrzymał i podkreślił, że znaczenie ma dla niego również fakt, że jedyną osobą, która dostała Medal Tolerancji przed nim, był Jan Paweł II. Niewątpliwe Białystok i fundacja, która ma tutaj swoją siedzibę, sprawili mi ogromnie sympatyczną niespodziankę w końcówce biograficznej - powiedział.

Przyznał, że współcześnie tolerancja to "trochę za mało, ale od tego się zaczyna". Dzisiaj uważamy człowieka, który na przykład odnosi się lekceważąco do dobra wspólnego, albo nie chce uczestniczyć w życiu publicznym za człowieka, który nie jest idealnym obywatelem (...) Kiedyś aż tak daleko idących wyobrażeń nie było. Tak więc życie przynosi konieczność stałego adaptowania wartości stałych do praktyki działania - dodał prof. Bartoszewski.

Podkreślił, że w Polsce ciągle jeszcze panuje fałszywe pojęcie, że dialog oznacza narzucenie swojego zdania, a pojęcia takie jak kompromis są "ciągle jeszcze w powijakach". Bez próby porozumienia nie ma żadnego porozumienia, a bez porozumienia nie może być ani ładu wewnętrznego, ani stabilnego państwa, ani stabilnego rządu, parlamentu i stabilnych stosunków z sąsiadami zagranicznymi - dodał.

W kapitule Medalu Tolerancji zasiadają przedstawiciele organizacji esperanckich, władz miejskich Białegostoku i województwa podlaskiego. Sam medal wykonał białostocki artysta plastyk Dymitr Grozdew. Na awersie umieścił dwie dłonie trzymające gałązkę oraz napis "tolerancja". Na rewersie - podobiznę Zamenhofa i Pałac Branickich, najbardziej znany białostocki zabytek.

W tym roku, oprócz Władysława Bartoszewskiego, wyróżniono Medalem Tolerancji także Światową Organizację Ruchu Skautowego, której zostanie on wręczony w sierpniu we Florencji, gdzie odbędzie się wtedy Światowy Kongres Esperanto.

Piątkowa uroczystość odbyła się w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Białymstoku. Swoje gratulacje dla Bartoszewskiego nadesłali mu m.in. prezes Światowego Związku Esperanto Renato Corsetti oraz Ludwik Krzysztof Zaleski-Zamehhof, wnuk twórcy języka esperanto, przewodniczący komitetu honorowego fundacji.

Prof. Władysław Bartoszewski to polityk, działacz społeczny, wykładowca uniwersytecki i badacz historii współczesnej, m.in. eksterminacji Polaków i Żydów. Jest byłym więźniem KL Auschwitz, współtwórcą konspiracyjnej organizacji "Żegota", która podczas okupacji hitlerowskiej niosła pomoc Żydom; żołnierz Armii Krajowej. Od wielu lat jest konsekwentnym orędownikiem pojednania polsko-żydowskiego oraz polsko-niemieckiego.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)