Mecenas od kamienic zaczął sypać. Pogrąży Gronkiewicz-Waltz?
Nowe fakty w sprawie afery reprywatyzacyjnej. Dzięki zeznaniom mecenasa Roberta N., prokuratura postawiła nowe zarzuty. Adwokat odpowiada m.in za zwrot działki przy ul. Chmielnej 70.
O jakie zarzuty chodzi? Były szef Gospodarki Nieruchomościami Jakub R. został niedawno oskarżony o korupcję. Według śledczych miał przyjąć 46 mln złotych za decyzje o zwrocie nieruchomości. Ostatni dokument, jaki podpisał Jakub R. dotyczył reprywatyzacji działki przy ul. Chmielnej 70. Urzędnik miał wziąć za to 2,5 mln złotych. Pełnomocnikiem w tej sprawie był właśnie Robert N.
Jak podaje "Fakt", śledczy ustalili, że szef BGN i mecenas oszukali również spadkobierców właścicieli ośrodka Salamandra w Kościelisku. Usłyszeli prokuratorskie zarzuty w tej sprawie, a od prawie roku siedzą w areszcie.
ZOBACZ WIDEO: Jaki: Gronkiewicz-Waltz pozwoliła na to, by haniebnie czyścić ludzi
Według dziennika, zeznania Roberta N. mogą obciążyć wielu adwokatów i urzędników, którzy odpowiadali za reprywatyzację. Mecenas był również pełnomocnikiem w sprawie zwrotu nieruchomości przy ul. Karowej oraz Brackiej 23.
Prokuratura wskazuje również na to, ze adwokat mógł współpracować z pionierem reprywatyzacji mecenasem Janem Stachurą. Śledczy badają również to, czy prezydent Warszawy mogla wiedzieć o nieprawidłowościach w sprawie zwrotów.
- Jeśli faktycznie mecenas Robert N. poszedł na współpracę z prokuraturą, to stawianie nowych zarzutów ruszy niczym efekty domina - mówi z rozmowie z "Faktem" Jan Śpiewak, lider Wolnego Miasta Warszawa, który złożył doniesienie na Jakuba R.
Źródło: Fakt