Mec. Michałowski p.o. prezesem Naczelnej Rady Adwokackiej
Dotychczasowy wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej (NRA), warszawski adwokat Andrzej Michałowski będzie pełnił obowiązki prezesa NRA. Tak postanowili w Łodzi, na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady, jej członkowie.
Oddali też hołd adwokatom tragicznie zmarłym 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem: Joannie Agackiej-Indeckiej, redaktorowi naczelnemu miesięcznika "Palestra" i przewodniczącemu Komisji Etyki przy NRA Stanisławowi Mikke oraz posłom - Jolancie Szymanek-Deresz i Stanisławowi Zającowi.
Michałowski zastąpił na stanowisku szefa NRA jej dotychczasową prezes mec. Joannę Agacką-Indecką. Swoją funkcję będzie pełnił do listopada tego roku, kiedy to Krajowy Zjazd Adwokatury wybierze nowe władze. - Tak jak obiecałem na pogrzebie adw. Joanny Agackiej-Indeckiej, będziemy wysoko nieśli sztandar Adwokatury, dbając o dobre imię naszego samorządu - powiedział po wyborze.
Andrzej Michałowski jest adwokatem od 1993 r. W 2004 r. został członkiem Naczelnej Rady Adwokackiej, a wiceprezesem - w 2007 r.
W sobotę, w trakcie posiedzenia NRA, minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski przekazał rodzinie tragicznie zmarłych adwokatów najwyższe odznaczenie resortu sprawiedliwości - Joannie Agackiej-Indeckiej przyznano pośmiertnie Srebrny Medal Pamiątkowy Ministra Sprawiedliwości, a Stanisławowi Mikke - brązowy. Wręczając medale, szef resortu powiedział m.in., iż nigdy nie przypuszczał, że te odznaczenia będzie wręczał "w takich okolicznościach".
Podczas spotkania, NRA oddając hołd zmarłym kolegom postanowiła również nadać Stanisławowi Mikke Wielką Odznakę - Adwokatura Zasłużonym. Jak poinformował PAP rzecznik NRA Paweł Rochowicz, do tej pory taką odznakę przyznano tylko pięciu osobom, w tym adw. Joannie Agackiej-Indeckiej.
Członkowie Rady postanowili również ufundować tablice pamiątkowe poświęcone adwokatom - ofiarom katastrofy lotniczej - w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie oraz w miejscu katastrofy. Chcą też, by w Łodzi nadać jednej z ulic imię Joanny Agackiej-Indeckiej, a w Warszawie - Stanisława Mikke.
Są też za powołaniem Funduszu im. Joanny Agackiej-Indeckiej w celu ustanowienia stypendiów dla dzieci adwokatów, które z powodów losowych znalazły się w potrzebie oraz dla bliskich ofiar katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. Postulują też m.in., aby imieniem Stanisława Mikke nazwać ogólnopolski konkurs krasomówczy dla aplikantów adwokackich i wydać jego dzieła zebrane. Postanowiono również, że podczas kolejnych spotkań NRA, aż do jesiennych wyborów, przy stole prezydialnym będą zawsze stały dwa puste krzesła.