Mec. Kaczyński pozywa PiS. Partia wykorzystała wizerunek protestujących bez ich zgody
Mecenas Jarosław Kaczyński pozwał komitet wyborczy PiS za rozpowszechnianie spotu wykorzystującego bezprawnie wizerunek osób protestujących przed Sejmem i Pałacem Prezydenckim. Współpracujący z opozycją adwokat żąda zakazu publikowania spotu. - Rozstrzygnięcie w tej sprawie będzie precedensem - mówi nam Kaczyński.
24.08.2018 | aktual.: 24.08.2018 15:52
PiS tydzień temu opublikował spot "Totalna awantura to nie program dla Polski" uderzający w przeciwników partii rządzącej. Pojawiły się w nim czołowe postaci opozycji, ale także osoby protestujące przed Sejmem i Pałacem Prezydenckim przeciwko zmianom w sądownictwie. To one - jak informuje nas mec. Kaczyński - poprosiły adwokata, by pozwał komitet wyborczy PiS za bezprawne wykorzystanie ich wizerunków.
- Przepisy są jasne, jeśli chodzi o publikację wizerunku osób prywatnych bez ich zgody. Tego typu działania w przestrzeni publicznej są nieakceptowalne - mówi nam Jarosław Kaczyński.
Gdy zauważamy, iż Platforma Obywatelska w przeszłości również publikowała spoty, pokazujące m.in. zwolenników PiS broniących krzyża przed Pałacem Prezydenckim ("Oni pójdą na wybory, a Ty?") i nikt wtedy PO nie pozywał, adwokat odpowiada: - Być może nikt nie pomyślał wcześniej o tym, by zgłosić się do prawnika. W takim razie rozstrzygnięcie w tej konkretnej w sprawie, w której interweniuję, będzie pewnego rodzaju precedensem.
Jak informuje nas Kaczyński, pozew nie będzie - choć na to liczył adwokat - rozpatrywany w trybie wyborczym. - Z tego prostego powodu, że tryb wyborczy dotyczy nieprawdziwych informacji, kłamstw. Tu nie mamy kłamstwa jako takiego, mamy manipulację i ujawniane wizerunki osób prywatnych. Przepisy są dość wąsko skonstruwane w tym przypadku - wyjaśnia Kaczyński.
Cel mecenasa i jego klientów jest prosty: zablokować spot wyborczy PiS. - Złożyliśmy wniosek o zabezpieczenie roszczeń. Zabezpieczenie roszczenia sąd zobowiązany jest rozpatrzeć niezwłocznie. W związku z czym zakładam, że może to zostać rozpatrzone już w przyszłym tygodniu. A taki wniosek złożyliśmy z prostego powodu: żeby do czasu rozstrzygnięcia sprawy, do wyroku, ten spot nie mógł być publikowany. Ani w mediach społecznościowych, ani w telewizji - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską adwokat.
Co na to komitet PiS? Chcieliśmy zapytać o to szefa sztabu wyborczego Tomasza Porębę (to on prezentował ów spot na konferencji prasowej), ale nie odbierał od nas telefonu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Skontaktuj się z nam przez dziejesie.wp.pl