Mazury coraz bardziej luksusowe
30.08.2012 | aktual.: 05.09.2012 16:26
Zwykle 15 sierpnia kończył się na Mazurach sezon turystyczny - od połowy sierpnia wypoczywali głównie studenci, a rodziny z dziećmi wracały do domów, by przygotować wyprawki do szkoły. Wypoczynkowi nad jeziorami nie służyła już też aura - od połowy sierpnia zazwyczaj na Mazurach robi się jesiennie, poranki i wieczory są chłodne. W tym roku jednak sezon turystyczny wciąż trwa - goście są zarówno w hotelach, jak i na wodzie.
"Na brak gości nie narzekają ci, którzy oferują gościom usługi na pewnym, nie ma co kryć, że wysokim poziomie. Ci, którzy oferują np. domek w wysokim standardzie z prywatną plażą, nie mogą się opędzić od chętnych, mimo że za dobę inkasują ok. 600 zł" - powiedział Zbigniew Jatkowski z popularnego mazurskiego portalu turystycznego.
Mnóstwo gości wciąż też odpoczywa w luksusowych hotelach na Warmii i Mazurach. Właściciel kilku najwyższej klasy hoteli w regionie, Andrzej Dowgiałło, powiedział, że obłożenie w jego obiektach wynosi 85-90 proc. i, jak zaznaczył, jest to bardzo dużo.
"Sezon będzie jednak mniej udany, ze względu na to, że w czerwcu było Euro 2012 i goście nas omijali, a potem troszkę gości zabrała olimpiada. Ale samo lato jako takie nie jest złe. Gdy się gościom oferuje wysokiej jakości usługi, atrakcje, a do tego w odpowiedni sposób promuje się swoje usługi, to pokoje nie świecą pustkami" - zapewnił Dowgiałło.
Jatkowski powiedział, że tego lata na turystach nie zarobili przede wszystkim ci, którzy oferowali wczasowiczom pokoje w niskim standardzie, np. bez łazienek. "Turyści omijają takie miejsca. Na Mazurach coraz więcej jest gości z dużymi pieniędzmi i dużymi wymaganiami" - ocenił.
Wydanie internetowe: www.ttg.com.pl