Mazurska działka Daniela Obajtka. Nowe informacje o nieruchomości
Jak ustaliła Wirtualna Polska, mazurska działka prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka leży w bliskim sąsiedztwie posiadłości męża Marty Kaczyńskiej – Piotra Zielińskiego. Obie nieruchomości położone są bezpośrednio nad jeziorami. Obie nieruchomości leżą też w bliskiej odległości jednej z projektowanych tras drogi ekspresowej S16. Ostatecznie drogowcy wybrali inny wariant drogi.
18.03.2021 14:29
Jezioro Szymoneckie. To nad tym akwenem leżącym na malowniczym Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich działkę kupił Daniel Obajtek. Jak ujawnił onet.pl, prezes PKN Orlen miał ją kupić na przełomie 2019 i 2020 roku. To w sumie trzy położone obok siebie działki tuż nad jeziorem. Można stąd dość szybko przepłynąć łódką aż do Giżycka.
Jak wynika z ogłoszenia zamieszczonego na jednym z portali, a dotyczącego właśnie tej nieruchomości, działka liczy sobie 54 214 m.kw. (5,421 hektara). Cena wywoławcza w styczniu 2018 r. wynosiła 650 tys. zł (11,99 zł za metr kwadratowy).
"Działki łącznie posiadają ponad 125-metrową linię brzegową jeziora Szymoneckiego, które znajduje się na Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich” – czytamy w ogłoszeniu. Nieruchomość zlokalizowana jest na uboczu wsi, dojazd prowadzi drogą gminną gruntową, teren nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Działka nie jest uzbrojona – brak jest linii energetycznej i przyłącza gazu, najbliższy wodociąg 1,5 km dalej, a kanalizacja oddalona o 250 metrów".
"Teren dziewiczy, najbliższe zabudowanie w odległości powyżej 1km za wyjątkiem ruin siedliska na jednej z działek. Sąsiadujące działki wykorzystywane są w celach rolniczych: pola (m.in. pastwisko), łąki, brak w najbliższej okolicy zabudowy siedliskowej oraz gospodarstw rolnych” – czytamy w opisie ogłoszenia.
W sprawie zakupu działki na Mazurach głosu nie zabrał na razie prezes Daniel Obajtek. Z kolei pytany przez WP mec. Maciej Zaborowski, pełnomocnik prezesa Orlenu przekazał nam, że nie ma żadnych informacji na ten temat. - Aktualnie nie komentuję tej sprawy, bowiem skupiam się tylko i wyłącznie na pisaniu pozwów. W momencie, kiedy się z tym uporam, będę wracał do kolejnych spraw - powiedział Wirtualnej Polsce mec. Maciej Zaborowski.
Jezioro, nad którym znajduje się działka Daniela Obajtka, łączy się kanałem z jeziorem Szymon. I właśnie nad tym akwenem swoją rezydencję ma mąż bratanicy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Marty Kaczyńskiej. Zabudowania Piotra Zielińskiego i działkę prezesa Orlenu dzieli raptem ok. 3-4 km w linii prostej. Wodną drogą to raptem kilka minut rejsu.
Posiadłość w XVIII w. była dworem szlacheckim, zaś po II wojnie światowej utworzono w nim PGR. Jak informowała "Gazeta Wyborcza”, gdy 3-4 lata temu przejęła go spółka Zielińskiego, podupadły dwór zaczął nabierać blasku. W tej chwili to kilka zabudowań, w tym m.in. wielopoziomowa willa i niewielka stadnina koni. Teren ma dostęp do jeziora, własną przystań i lądowisko dla helikopterów. Przed tym, jak zaczął nią zarządzać mąż Marty Kaczyńskiej, znajdował się tam pensjonat. Ostatni wpis w mediach społecznościowych z jego działalności pochodzi z września 2016 r. Nieruchomość należy do spółki Jana Investment, której prezesem jest Zieliński.
Mąż Marty Kaczyńskiej to przedsiębiorca prowadzący kilka biznesów. Od lat prowadzi szkółkę jeździecką i stadninę koni. Do tego prezesuje w dwóch firmach, których właścicielem jest tzw. "polski król sushi" – Syryjczyk Anas Salahadin Adi.
Biznesowy współpracownik Zielińskiego prowadzi sieć restauracji z japońskim jedzeniem Hana Sushi w całej Polsce. Ma kilkanaście restauracji pod tym szyldem, oferuje franczyzę. Oprócz tego ma kilkanaście innych firm - głównie z branży gastronomicznej. Zarabia m.in. na egzotycznych produktach.
O mazurskim majątku Kaczyńskich zrobiło się ostatnio głośno, gdyż niedaleko miała przebiegać nowa droga ekspresowa, jednak – jak donosiła "Gazeta Wyborcza” plany zmieniono. Pytany wówczas przez Wirtualną Polskę Piotr Zieliński, mąż Marty Kaczyńskiej nie odniósł się do publikacji. – Nie czytam "Gazety Wyborczej”. Jestem na spotkaniu, muszę kończyć – powiedział nam jedynie. Marta Kaczyńska nie odbierała od nas telefonu.