"Mazur zaangażowany w interesy narkotykowe i handel bronią "
Edward Mazur mógł być zaangażowany nie tylko
w interesy narkotykowe, ale też w międzynarodowy handel bronią i
pranie mafijnych pieniędzy - twierdzi W., świadek koronny,
chroniony przez amerykańską agencję antynarkotykową DEA, informuje
"Życie Warszawy".
Z zeznań złożonych w USA przez dwóch polskich przestępców handlujących narkotykami wyłania się obraz Mazura jako jednego z czołowych polskich mafiosów. Według W., objętego w USA programem ochrony świadków koronnych, polonijny biznesmen "był bardzo mocno ustawiony politycznie". Na początku lat 90. nawet poważni gangsterzy nie mogli marzyć o robieniu takich interesów jak on. - Nawet nie myśleliśmy o przemycie broni czy praniu pieniędzy, a on to robił, mówił W.
Wypływał bardzo szybko, a każdy jego strzał był mocny. To dlatego, że osoby z policji i kręgu władz podsuwały Mazurowi tematy, które przynosiły znaczne zyski- zeznał W.
W. to były międzynarodowy handlarz narkotykami. Zaopatrywał polskie gangi w kokainę, sprowadzając od nich ecstasy i amfetaminę. Przed rokiem sensacyjne zeznania w sprawie szmuglu i powiązań polityków z tym procederem ujawniło radio RMF FM. Świadek koronny opowiadał o swoich wieloletnich kontaktach z Mazurem prokuratorom z Krakowa. "Życie Warszawy" ustaliło także, że W. mówił o współpracy biznesmena z byłymi pracownikami i agentami peerelowskich służb specjalnych. (PAP)