Mazur siedzi z gangsterami
Obrońcy Edwarda Mazura wybierają się do
Polski w poszukiwaniu dowodów niewinności biznesmena - zapowiada
"Dziennik".
Na decyzję o tym, czy zostanie wydalony do Polski, podejrzewany o
zlecenie zabójstwa gen. Marka Papały polski biznesmen czeka w
ciężkim więzieniu w centrum Chicago.
31.10.2006 | aktual.: 31.10.2006 06:28
Dziennik przypomina, że 15 listopada sędzia Arlander Keys wysłucha jeszcze raz jego obrońców i zadecyduje, czy zwolni go za kaucją, czy zostawi w więzieniu - co oznaczać może rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej.
Według korespondenta gazety, w Chicago głośno mówi się, że kancelaria Jenner & Block zarobi kilka milionów dolarów na tym, by Mazur Chicago zbyt szybko nie opuścił. Dla biznesmena nie jest to zbyt duży wydatek. Polonia szacuje majątek Mazura na 141 mln dol. Np. dom w Glenview, w którym Mazur mieszkał, wart jest ok. 5 mln dol., a nowo wybudowana rezydencja w Lake Forest wyceniana jest na 25 mln dol.
Teraz biznesmen nie ma żadnych luksusów - ma pojedynczą celę z łóżkiem, umywalką i toaletą. Nie ma telewizora ani radia, praktycznie żadnych rzeczy osobistych. Amerykańskim więźniom przysługuje widzenie z rodziną raz w tygodniu i dodatkowo w co drugi weekend. Pensjonariusz Metropolitan Correctional Center może także widywać się z adwokatem. Menu także nie jest wykwintne - dominuje amerykańskie jedzenie: hamburgery, frytki, jajecznica.