Mateusz Morawiecki w Sejmie. O Emeryturze Plus, kwitnących kasztanach i gruszkach na wierzbie
W Sejmie trwa I czytanie ustawy wprowadzającej program tzw. Emerytury Plus. Rozpoczęło się od wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego, który zaapelował o jednogłośne poparcie projektu. Zapewnił także, że do czasu gdy będzie rządził "dobry gospodarz, PiS", emeryci będą dostawać dodatkowe pieniądze, gdy "zakwitną kasztany".
- Pięć tygodni temu przystąpiliśmy do przedstawienia naszej nowej piątki i teraz konsekwentnie realizujemy nasze zapowiedzi i Emerytura plus jest kolejną zapowiedzią, którą realizujemy. Bo tym rzeczywiście różnimy się od Koalicji Europejskiej, Platformy że my nie tylko składamy obietnice, ale je wykonujemy, realizujemy – stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Sejmie, w trakcie I czytania tzw. programu Emerytura plus.
- Charakterystyczną cechą naszego programu, który nazwaliśmy piątką PiS, piątką Jarosława Kaczyńskiego jest powszechność. To program, który rzeczywiście może służyć wszystkim obywatelom, na różnych etapach życia. 500+, program dla młodych, zerowy PIT, potem obniżka PiT-u i wreszcie Emerytura plus. Dla emerytów jest to czas szczególny, ponieważ warto podkreślić, że w tym roku będzie to dla naszych seniorów, babć, dziadków rok trzech wzmocnień finansowych. To nasze wielkie "dziękuję” dla emerytów, dla wszystkich seniorów - mówił premier. Te trzy wzmocnienia to - zdaniem szefa rządu - waloryzacja kwotowa w wysokości co najmniej 70 zł, program Emerytura plus i obniżka PIT.
- Chcemy dbać o nasze dzisiaj programy rozwojowe, gospodarcze, uszczelnienie systemu podatkowego, skuteczne działanie w obszarze finansów publicznych. To działania na rzecz jutra, tego żeby Polska się lepiej rozwijała, ale chcemy też zadbać o tych, którzy pracowali przez długie lata na rzecz naszego tu i teraz, naszego dzisiaj. To są nasi wspaniali emeryci, seniorzy, babcie, dziadkowie, mamy, ojcowie. To oni odbudowywali Polskę po II wojnie światowej, wystawali w tych socjalistycznych, komunistycznych kolejkach za masłem, chlebem. Oni wreszcie potem, przez plan Balcerowicza, liberałów zostali zmarginalizowani w latach III RP. To im należy się wsparcie. I to wsparcie dzisiaj w postaci Emerytury plus jest realnym, konkretnym wsparciem równościowym, sprawiedliwym. Ponieważ propozycje, które padały wcześniej, z ław opozycji również, która zresztą, oczywiście jak była u władzy, to stać ją było na jedne podwyżki. To były podwyżki wieku emerytalnego i VAT. Tego typu podwyżki, a nie na podwyższanie emerytur realne, takie jak poprzez Emeryturę plus - powiedział premier.
- Tymczasem w sytuacji, w której my skonstruowaliśmy Emeryturę plus, i o której poparcie apeluję do całej Wysokiej Izby, ona jest skonstruowana sprawiedliwiej, ponieważ dla tych, którzy mają najniższe emerytury, ona proporcjonalnie, procentowo jest wyższa. Dla tych, którzy mają wyższe emerytury, ona jest procentowo niższa, a kwotowo taka sama. Czyli oddaje pewną sprawiedliwość społeczną w tych realiach finansowych, w których się znajdujemy - tłumaczył Morawiecki.
- Ostatnio z ogromnym smutkiem usłyszałem, jak Koalicja Europejska traktuje Emeryturę plus. Jeden z czołowych dzisiejszych przedstawicieli koalicji, który startuje z pierwszego miejsca do PE nazwał, o zgrozo, Emeryturę plus ochłapem, kiełbasą, a nawet kiełbachą wyborczą - mówił premier. - To są słowa, które nigdy nie powinny paść, słowa karygodne. Czy odżegnujecie się od tych słów waszego czołowego przedstawiciela? Pytam Platformę i Koalicję Europejską. Jedna z posłanek PO mówi o tym programie jako o upokorzeniu. Rozumiem, że jak cofniecie ten program, to nie będzie tego upokorzenia. Mówicie, że nasze programy, nasza piątka to jest pogardliwe. Mówią o tym, że to jest pogardliwe. Rozumiem, że cofną te programy, bo z nimi nie wiadomo nigdy. Rano, jak wstaną, to mówią, że utrzymają. Wieczorem mówią, że przytną i zmienią te programy. To dla kogo mamy prowadzić te programy? Dla mafii VAT-owskich, jak w waszych czasach? Nawet już nie możemy, bo oni siedzą w więzieniach - kpił Morawiecki.
- Zdecydowalismy się na wielki program Emerytura plus. Tak długo jak będzie dobry gospodarz, tak długo jak będzie rządził PiS, to obiecujemy, że kiedy zakwitną kasztany, to będzie ten program kontynuowany - zapewniał premier. - A w przypadku Platformy Obywatelskiej, to chyba będzie kontynuowany, jak będą gruszki na wierzbie - dodał.
- To nie jest żaden prezent, to jest dowód wdzięczności całego narodu dla was - mówił Morawiecki zwracając się do emerytów. Opowiadał o swoich spotkaniach z nimi. O tym, że jedna z emerytek wyznała mu, że nie stać ją na prezent dla wnuka, inna żaliła się, że nie może zaoszczędzić na pielgrzymkę do Medziugorje. - Teraz to będzie możliwe - stwierdził premier.
- To dla nas program fundamentalny, który ma poprawiać jakość życia - mówił Morawiecki i zaapelował o jednogłośne poparcie projektu Emerytura Plus.