Konferencja Morawieckiego z kanclerz Niemiec. Merkel: Polska znajduje się pod wielką presją

- Bronimy zewnętrznej granicy UE, bronimy również Niemiec przed wielką falą uchodźców - mówił Morawiecki. Dodał, że migranci ściągani na Białoruś mieli zdestabilizować całą Unię Europejską.

Premier podkreślił, że kryzys na granicy z Białorusią trzeba jak najszerzej umiędzynarodowić. Mówił, że Polska chce na forum UE mówić o tym, co robi reżim w Mińsku. - Mamy tam ogromną część narodu, która jest pod presją polityczną. Mamy więźniów politycznych, mamy zabójstwa polityczne – wymieniał. Zaapelował też o uwolnienie więzionych na Białorusi opozycjonistów.

- Relacje polsko-niemieckie są z pewnością fundamentalne dla spójności Unii Europejskiej i jakości odpowiedzi na te kryzysu, które między nami mają miejsce - na obrzeżach UE, wokół Ukrainy, Mołdawii oraz w kilku innych miejscach, w tym na Bałkanach Zachodnich. Od jakości współpracy między Polską a Niemcami zależy bardzo wiele - także to, jak będziemy w stanie pracować nad utrwaleniem dobrobytu i pokoju w tej części świata - podkreślił premier.

Jak zaznaczył, w przypadku tych kryzysów "większa część nitek trzymana jest na Kremlu, przez przywódcę Rosji".

- Stosujemy zasadę nic o nas bez nas - podkreślił premier. Dodał, że Polska jest bezpośrednio dotknięta działaniami reżimu Alaksandra Łukaszenki. - Chcemy być nie tylko włączani, ale służyć radą i być częścią rozwiązania tego problemu, który ma miejsce - oświadczył.

Kanclerz Niemiec zapewniła też polskiego premiera o pełnej solidarności z Polską w obliczu kryzysu migracyjnego. Zwróciła uwagę, że to problem całej Unii Europejskiej.

- Polska znajduje się pod wielką presją codziennie. Jest tam wielu żołnierzy, którzy zabiegają o ochronę granicy i dlatego będziemy ściśle współpracować z Polską - oświadczyła.

Merkel podkreśliła też, że wszystkie aktywności dyplomatyczne tej sprawie muszą być "ściśle uzgadniane".

- Tak było też z moimi rozmowami telefonicznymi z Łukaszenką. Rozmawiałam również na ten temat z polskim premierem - zapewniła.

Podkreśliła, że w kryzysie migracyjnym najbardziej cierpią migranci.- Chodzi o to, żeby ci ludzie mieli godną opiekę i żeby też mogli powrócić do swoich krajów - dodała.

Kanclerz Niemiec zwróciła też uwagę na rolę Rosji. - Wiemy, że Aleksandr Łukaszenka i prezydent Putin mają bardzo bliskie relacje i dlatego rozmawiałam również z rosyjskim prezydentem o tej sytuacji. Wydaje mi się, że również od tej strony trzeba powiedzieć, że nie wolno wykorzystywać ludzi do takich celów hybrydowych - powiedziała.

Konferencja premiera Mateusza Morawieckiego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel

Merkel dodała, że w rozmowie z polskim premierem poruszono również temat wojsk rosyjskich gromadzonych przy granicy z Ukrainą. Wyraziła ubolewanie, że Władimirem Putin "nie był gotowy" na spotkanie w tej sprawie "w formacie normandzkim".

Przypomniała też swoją rozmowę z prezydentem Rosji. -Powiedziałam wyraźnie, że (...) musimy pokazać, że w przypadku dalszego zaostrzenia sytuacji możemy wprowadzić dalsze sankcje. Drzwi prowadzące ku dialogowi zawsze powinny zostać otwarte. Sankcje są jedną sprawą, ale zawsze powinniśmy okazywać otwartość na dialog i rozmowy" - zaznaczyła Merkel.

Zobacz także: PE odmówił Morawieckiemu. Polityk PiS zniesmaczony

Przypomnijmy, że w środę Morawiecki odwiedził Paryż. Tam spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. W tym dniu był także w Lublanie, gdzie rozmawiał z szefem słoweńskiego rządu Janezem Janszą.

W weekend Morawiecki rozmawiał także z przywódcami Łotwy, Litwy oraz Estonii. W poprzednich dniach premier spotkał się również z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej oraz z premierem Chorwacji.

Łącznie od niedzieli Mateusz Morawiecki odwiedził 7 krajów. Z przywódcami rozmawiał o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

Źródło: PAP