Mateusz Morawiecki robi zakupy za grosze. Promocja tylko dla elit na Kongresie 590

Kongres 590, odbywający się w Jesionce pod Rzeszowem, przyciąga polityków, przedsiębiorców i naukowców. Słowem elitę. Podczas wydarzenia Mateusz Morawiecki został przyłapany na zakupach w specjalnie otwartym na to wydarzenie stoisku Lewiatana. Na opublikowanych zdjęciach internauci szybko wyłapali szokująco wręcz niskie ceny w tym sklepie. "Dlaczego tam wszystko kosztuje 50 groszy albo 1 zł?" - pytają rozgoryczeni internauci.

Mateusz Morawiecki robi zakupy za grosze. Promocja tylko dla elit na Kongresie 590
Źródło zdjęć: © East News

17.11.2017 14:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kongres 590 jest jednym z najważniejszych polskich wydarzeń gospodarczych tego roku. 16 i 17 listopada w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego - G2A Arena w Jasionce koło Rzeszowa spotkają się przedstawiciele wielkiego i małego biznesu, nauki, polityki oraz administracji publicznej.

Sensacją tegorocznej edycji spotkania okazał się wicepremier Morawiecki robiący zakupy w Lewiatanie, który ma stoisko na kongresie. Gazeta Polska pokazała Morawieckiego na Twitterze. Zdjęcie miało zapewne podkreślić, że polityk, tak jak przeciętny Polak, kupuje bułkę i jogurt w sklepie.

Zdjęcie wywołało jednak skutek odwrotny do zamierzonego. Internauci wyłapali ceny produktów w Lewiatanie. Okazało się, że w miejscu, gdzie spędzają czas elity, trwa promocja wszech czasów.

"Morawiecki zaopatruje się w sklepie, gdzie Frugo jest po 50 groszy, sok w kartonie po złotówkę lub dwie" - napisał jeden z internautów na Twitterze.

"Ciekawe, czy wie, jakie są naprawdę ceny i po ile tam mieli masło" - zastanawia się internauta. Pod jego twittem rozgorzała gorąca dyskusja.

"Ależ to normalne. Kiedyś byłam na randce z ważnym panem z banku i mi opowiadał, że na forum ekonomicznym w Krynicy Biedronka otwiera specjalny sklep, gdzie wszystko jest po 1 zł" - czytamy jeden z komentarzy.

"Spore zniżki musi mieć pan Morawiecki, bo takich cen nikt na oczy nie widział" - kpią internauci.

Komentarze (0)