Morawiecki otoczył się armią doradców. Pracują bez wynagrodzenia
Premier Mateusz Morawiecki zbudował wokół siebie prawdziwą armię doradców. Część z nich wchodzi w skład 21-osobowej Rady Doradców Politycznych, kolejni tworzą Zespół Doradców Społecznych. Jak informuje Centrum Informacji Rządowej, wszyscy doradzają premierowi za darmo.
Sprawie doradców szefa rządu przyjrzał się dziennik "Rzeczpospolita". Gazeta przypomina, że nie ma już działającego niegdyś przy premierze gabinetu politycznego, którego członkowie weszli w skład rządu lub zostali wydelegowani do państwowych spółek. Morawiecki zlikwidował to ciało doradcze, po tym jak spadła na niego fala krytyki za utrzymywanie drogich doradców. W miejsce gabinetu politycznego powstały dwa inne twory.
Rada Doradców Politycznych ma pilnować premiera?
Jednym z nowych ciał doradczych działających przy premierze jest składająca się z 21 osób Rada Doradców Politycznych. W jej skład wchodzą politycy Prawa i Sprawiedliwości. Jak donosi "Rz", powołując się na źródło zbliżone do kierownictwa partii, utworzenie rady miało zapewnić posłuszeństwo zbyt niezależnego premiera wobec partii.
Na czym polega praca rady? Schemat działania zdradził dziennikowi jeden z jej członków poseł Marek Ast. - Spotykamy się raz w miesiącu w KPRM. Omawiamy aktualną sytuację, dyskutujemy na podstawie opracowanych analiz. To są rozmowy z premierem. Ostatnie spotkanie poświęciliśmy Polskiemu Ładowi w rozmaitych aspektach - przekazał.
Drugim gremium doradzającym szefowi rządu jest Zespół Doradców Społecznych. W jego skład wchodzą specjaliści z wielu dziecin życia społecznego. Członkiem zespołu jest m.in. prof. Andrzej Horban, pełniący funkcję doradcy ds. COVID-19. Centrum Informacji Rządowej w odpowiedzi na pytania "Rz" o zarobki doradców wchodzących w skład obu ciał, przekazało, że pełnią oni swoje funkcję nieodpłatnie.