Mateusz Morawiecki do dymisji? Znów tarcia z Solidarną Polską. Nieoficjalne ustalenia
Jeżeli Mateusz Morawiecki zaakceptuje unijny kompromis dotyczący mechanizmu praworządności, Solidarna Polska zażąda zmiany premiera - wynika z nieoficjalnych informacji.
Rośnie napięcie wokół kwestii nowego budżetu UE. Z ustaleń RMF FM wynika, że przyjęcie unijnego kompromisu może skończyć się kolejnym kryzysem w Zjednoczonej Prawicy. Taki bieg rzeczy ma skłonić Solidarną Polskę do wysunięcia żądania o odwołanie premiera.
Współpracownicy Morawieckiego są jednak dobrej myśli. W ich ocenie pozycja szefa rządu m.in. dzięki spotkaniu i rozmowie Jarosława Kaczyńskiego z Viktorem Orbanem nie jest zagrożona. Władze Solidarnej Polski mają ustalać swoje działania po szczycie w Brukseli.
Mateusz Morawiecki ma trudne zadanie. Zbigniew Ziobro jasno wyraził swoje stanowisko
W środę po południu kraje UE otrzymały propozycję kompromisu ws. budżetu UE, która została uzgodniona przez szefów rządów Polski, Węgier i Niemiec. Znalazł się w niej zapis, zgodnie z którym sam fakt naruszenia praworządności nie może uruchamiać zawieszenia płatności funduszy unijnych.
"Konkluzje interpretujące i wytyczne nie są prawem! Prawem jest rozporządzenie. Jeżeli rozporządzenie łączące budżet z ideologią wejdzie w życie, będzie to znaczące ograniczenie suwerenności Polski i złamanie europejskich traktów. Nie zgadzamy się na to!!!" - napisał na Twitterze po ogłoszeniu kompromisu minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
W ocenie Jarosława Kaczyńskiego rozstanie się obecnie z Solidarną Polską jest "bardzo mało prawdopodobne", o czym powiedział w rozmowie z PAP.