Pociąg odjechał bez maszynisty. Był w toalecie
Maszynista pociągu Polregio Rzepin - Zbąszynek przed wyruszeniem w trasę udał się na dworzec, aby skorzystać z toalety. Wtedy doszło do niecodziennej sytuacji. Miejsce maszynisty zajął kierownik pociągu, a skład ruszył w drogę.
O sytuacji poinformowała Gazeta Lubuska. 15 czerwca pociąg 77436 spółki Polregio odjechał ze stacji Rzepin zgodnie z rozkładem o godzinie 10:34. Jak się jednak okazało, za sterami siedział nie maszynista, a kierownik pociągu.
- Ja o czymś takim nigdy nie słyszałem. Być może to pierwszy taki przypadek w naszym kraju - mówi cytowany przez "Gazetę Lubuską" wieloletni pracownik kolei.
Przed tym, jak pociąg ruszył, maszynista wyszedł ze składu, ponieważ musiał skorzystać z toalety. Poinformował o tym właśnie kierownika pociągu. Ten nie chcąc, aby doszło do opóźnienia, usiadł za nastawnik i ruszył w planowaną trasę. Wszystko przez to, iż był przekonany, że maszynista udał się do łazienki znajdującej się w pociągu. Ten jednak wybrał się na dworzec kolejowy.
- Za sterami pociągu usiadła osoba, która nie miała do tego uprawnień. Mężczyzna, który odjechał z Rzepina, tłumaczył, że doszło do nieporozumienia. Nie wiedział, że maszynisty nie ma w pociągu. To jednak nie zmienia faktu, że nigdy nie powinien siadać za sterami tego składu - powiedział asp. Andrzej Braciński z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. Teraz kierownikowi grozi do 5 tys. zł grzywny.
Czytaj również:
Zobacz też: Kolejowa "Zakopianka" w budowie. Zobacz, co się zmieni
Źródło: "Gazeta Lubuska"