Setki pracowników zwalnianych. Głos Ameryki na celowniku Trumpa

Urzędniczka Kari Lake poinformowała, że Agencja rozpoczęła masowe cięcia etatów federalnych pracowników w celu ograniczenia biurokracji. - Przeprowadzamy tę redukcję etatów na polecenie prezydenta, aby pomóc w zmniejszeniu biurokracji federalnej, usprawnieniu usług agencji i w zaoszczędzeniu przez Amerykanów ciężko zarobionych pieniędzy - uzasadniała.

"Washington Times" informuje, że Lake, pełniąca obowiązki dyrektora generalnego Agencji ds. Mediów Globalnych, została oskarżona o przekroczenie swoich kompetencji. Na początku tygodnia nie udało jej się jednak zdymisjonować dyrektora Głosu Ameryki.

Głos Ameryki (ang. Voice of America, VOA) to międzynarodowa instytucja medialna finansowana przez rząd USA, która prowadzi nadawanie programów radiowych, telewizyjnych i internetowych w wielu językach na całym świecie. Jej głównym zadaniem jest informowanie zagranicznych odbiorców o wydarzeniach w USA i na świecie.

Portal Politico podaje, że w marcu wszyscy pracownicy VOA zostali odsunięci od obowiązków, a administracja Trumpa wstrzymała działalność większości wydawnictw tej stacji.

W maju zwolniono około 600 osób, a w czerwcu kolejnych setki otrzymały wypowiedzenia. Część z nich została tymczasowo anulowana z powodu błędów formalnych, ale agencja ogłosiła później całkowity zakaz pracy dla dotkniętych cięciami pracowników.

Politico zauważa, że pozwy sądowe w związku z pierwszą falą zwolnień już wpłynęły do sądów, a kolejne mogą pojawić się w następstwie ostatnich decyzji administracji.

Polska sekcja Głosu Ameryki zakończyła działalność w 2004 roku, choć audycje w języku polskim nadawano nieprzerwanie od 1942 roku. Po 1989 roku ich emisja była stopniowo ograniczana, aż całkowicie wygaszono program.