Maschadow potępia samobójcze ataki i uprzedza o następnych
Nieuznawany przez władze w Moskwie
prezydent separatystycznej Czeczenii Asłan Maschadow potępił samobójcze zamachy terrorystyczne, ale uprzedził
jednocześnie, że będą one kontynuowane dopóki siły rosyjskie nie opuszczą Czeczenii.
13.06.2003 14:20
5 czerwca co najmniej 19 osób zginęło, w tym wielu wojskowych, w samobójczym zamachu, dokonanym przez kobietę w pobliżu rosyjskiej bazy lotniczej w sąsiadującej z Czeczenią Północnej Osetii.
Na początku maja w dwóch zamachach samobójczych w Czeczenii zginęło około 80 osób. Do tych zamachów przyznał się radykalny czeczeński komendant polowy Szamil Basajew.
Maschadow odsunął się w ubiegłym roku od Basajewa, pozbawiając go dowództwa nad partyzantami. Jednak po spotkaniu w maju stosunki między nimi znacznie się polepszyły i Maschadow w piątek podkreślił, że są "zjednoczeni jak nigdy wcześniej" i "mają wspólnego wroga".