Masakra w Grazu. Wśród ofiar polski nastolatek
Władze Austrii przekazały, że wśród dziesięciu osób, które zginęły podczas wtorkowej strzelaniny w szkole w Grazu, znajdował się nastolatek posiadający polskie obywatelstwo. Informację tę potwierdziło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w rozmowie z Polskim Radiem.
We wtorek w wyniku ataku w szkole w Grazu zginęło 10 osób, w tym uczniowie w wieku 15–17 lat oraz nauczyciel. Rannych zostało 12 osób, z czego jedna znajduje się w stanie krytycznym – poinformował dziennik "Kronen Zeitung".
Napastnikiem był 21-letni mężczyzna, który odebrał sobie życie w szkolnej toalecie. Ciała jego ofiar znaleziono zarówno wewnątrz budynku, na różnych piętrach, jak i na zewnątrz.
Z ustaleń policji wynika, że działał sam, a do ataku użył legalnie posiadanej broni długiej i krótkiej. Był byłym uczniem tej szkoły, jednak nie ukończył nauki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eksplozje w Rosji. Moment ataku na fabrykę armii Putina
Jak przekazał szef lokalnej policji Gerald Ortner, na miejsce tragedii skierowano ponad 300 funkcjonariuszy.
Sprawca, którego austriackie media identyfikują jako Artura A., zostawił w domu list pożegnalny, w którym zwrócił się do rodziców, nie ujawniając jednak motywu działania. W jego mieszkaniu odnaleziono także bombę rurową.
Tej tragedii prawdopodobnie nie można było przewidzieć
Media informują, że mężczyzna miał czuć się szykanowany w szkole, jednak doniesienia te nie zostały potwierdzone przez służby. Policja w Styrii zaapelowała w serwisie X o unikanie spekulacji na temat sprawcy i zdarzenia, przypominając, że publikacje tego typu mogą być niezgodne z prawem i pociągać za sobą konsekwencje.
"Tej tragedii prawdopodobnie nie można było przewidzieć. Ale pozostają pytania: czy można było jej zapobiec, czy można zapobiec takim wydarzeniom w przyszłości? (...) Podobnie jak w przypadku innych takich tragedii zostaje nam więcej pytań niż odpowiedzi" – napisał dziennik "Die Presse".
Austriackie media określają zamach w Grazu jako najtragiczniejszą strzelaninę w historii kraju. Ogłoszono trzydniową żałobę narodową, flagi opuszczono do połowy masztu, a w środę o godz. 10 uczczono ofiary minutą ciszy.