Masakra rodziny królewskiej w Nepalu
11 lat temu następca tronu zabił dziewięć osób i popełnił samobójstwo
Książę zabił całą rodzinę, nawet ciężarną siostrę - zdjęcia
Jedenaście lat temu, 1 czerwca 2001 roku, w stolicy Nepalu rozegrał się krwawy dramat, który wstrząsnął krajem i szerokim echem odbił się poza jego granicami. Tego dnia książę Dipendra zastrzelił dziewięcioro członków swojej rodziny, nie oszczędzając nawet ciężarnej siostry, pięcioro ranił, a następnie popełnił samobójstwo. Tragiczne wydarzenia stały się początkiem końca monarchii, która władała Nepalem od XVIII wieku.
Motywem, który miał kierować oszalałym księciem, były jego sprawy matrymonialne - chciał poślubić wybrankę, której nie akceptowali rodzice, zwłaszcza apodyktyczna matka. Jednak brak rzetelnych informacji, a także wiele nieścisłości w przeprowadzonym później dochodzeniu sprawiły, że wokół całej sprawy powstało wiele teorii spiskowych, kwestionujących oficjalną wersję zdarzeń, a nawet negujących udział samego księcia w zbrodni.
Na zdjęciu książę Dipendra (z prawej) z rodzicami - królem Birendrą i królową Aishwaryą.
(wp.pl/tbe)
Krwawe przyjęcie
Do zbrodni doszło późnym wieczorem 1 czerwca, w zamkniętych murach Pałacu Królewskiego Narayanhity. Jak w każdy trzeci piątek miesiąca (według kalendarza nepalskiego), rodzina królewska zgodnie z tradycją spotkała się w siedzibie monarchii na wspólnym przyjęciu. Nic nie zapowiadało, że spokojny wieczór zakończy się tragicznie.
Na zdjęciu pałac Narayanhity w Katmandu. Po zniesieniu monarchii w 2008 roku został przemianowany na muzeum.
Knąbrny następca tronu
Książę Dipendra był najstarszym synem pary królewskiej i pierwszym w kolejce do nepalskiego tronu. Odebrał staranne wykształcenie - uczęszczał między innymi do prestiżowego Eton College w Wielkiej Brytanii, później studiował na Uniwersytecie Tribhuvana w Katmandu oraz skończył akademię wojskową. W dniu masakry miał 29 lat.
Na reputacji następcy tronu cieniem kładły się jego pijackie ekscesy. Nie było tajemnicą, że książę miał słabość do alkoholu i nie stronił od używek. Jeszcze w czasie studiów został ukarany za pijaństwo oraz niewłaściwe prowadzenie się.
Na zdjęciu następca nepalskiego tronu z wizytą w Pakistanie.
Para królewska
Ojciec Dipendry, król Birendra, wstąpił na nepalski tron w 1972 roku. Dwa lata wcześniej poślubił Aishwaryę, która należała do arystokratycznego rodu Rana. Para doczekała się trójki potomstwa - oprócz księcia Dipendry, księżniczkę Shruti (ur. 1976) księcia Nirajana (ur. 1977).
Birendra, uznawany oficjalnie za wcielenie boga Wisznu, cieszył się powszechnym szacunkiem Nepalczyków. Choć zaczynał jako władca absolutny, przekształcił królestwo w monarchię konstytucyjną z systemem wielopartyjnym i ograniczoną władzą króla.
Nieszczęśliwa miłość
Oficjalnie głównym motywem zbrodni była nieszczęśliwa miłość księcia, której nie akceptowali jego rodzice. Dipendra był bez pamięci zakochany w poznanej 1989 roku Davyani Ranie (ur. 1970). Chciał poślubić swoją wybrankę, ale nie akceptowali jej jego rodzice.
Szczególnie apodyktyczna matka uważała Davyani za przedstawicielkę niższej rangi klanu, niegodną poślubienia następcy nepalskiego tronu. Według plotek królowa miała nawet grozić synowi, że pozbawi go praw do tronu na rzecz młodszego syna Nirajana. Dipendra wciąż pozostawał kawalerem, a młodszy o sześć lat brat miał wkrótce ogłosić swoje małżeńskie plany.
Na zdjęciu Davyani Rana w 1993 roku.
Nie oszczędził nawet ciężarnej siostry
Feralnego wieczoru książę Dipendra odurzył się alkoholem i specjalnymi papierosami, które palił już wcześniej - ponoć zrobionych z mieszanki haszyszu i innej substancji narkotycznej. Ledwo trzymającego się na nogach następcę tronu odprowadzono do jego sypialni.
Po godzinie Dipendra, ubrany w wojskowy mundur i uzbrojony w pistolet maszynowy oraz karabin, wrócił na przyjęcie i zaczął strzelać do swojej rodziny. Nie oszczędził nawet będącej w ciąży młodszej siostry - księżniczki Shruti. Jego ofiarą padło dziewięć osób - w tym jego rodzice i rodzeństwo. Pięcioro innych członków rodziny królewskiej zostało rannych. Wszystko rozegrało się w ciągu 15 minut.
Na zdjęciu od lewej: książę Gyanendra, brat zmarłego króla, który objął po nim tron; książę Nirajana, młodszy brat Dipendry; książę Dipendra.
Zabójca trzydniowym królem
Po oddaniu trzeciej serii strzałów Dipendra wyszedł do ogrodu, a następnie przyłożył pistolet do skroni i pociągnął za spust. W stanie ciężkim został przewieziony do szpitala, ale już nie odzyskał przytomności - zmarł trzy dni później. Jak na ironię, przez ten czas pełnił funkcję nominalnej głowy państwa.
Aby dokładnie wyjaśnić okoliczności zbrodni powołano Wysoki Komitet ds. Incydentu w Pałacu Królewskim, który przeprowadził szczegółowe dochodzenie. Ostatecznie całkowitą winą obarczono księcia Dipendrę.
Na zdjęciu nepalscy żołnierze na posterunku przed szpitalem wojskowym, w którym hospitalizowany był Dipendra.
Zbrodnia wstrząsnęła Nepalem
Na wieść o największej tragedii w historii nepalskiej monarchii, cały kraj pogrążył się w żałobie, a do stolicy ze świata zaczęły napływać kondolencje i wyrazy współczucia. Jednakże chaos informacyjny, brak rzetelnych doniesień na temat masakry, a także późniejsze nieścisłości w śledztwie sprawiły, że nie wszyscy uwierzyli w oficjalną wersję zdarzeń w królewskim pałacu.
Na zdjęciu ambasador Indii wpisuje się do księgi kondolencyjnej.
Teorie spiskowe
Po śmierci prawie całej rodziny królewskiej tron przypadł Gyanendrze, niepopularnemu bratu króla Birendry. Ulica aż huczała od plotek, że to żądny władzy Gyanendra oraz jego syn Paras przygotowali cały zamach, a pomagać im w tym mógł indyjski wywiad (niektórzy dodawali, że jeszcze CIA).
Z takim rozwojem wypadków miał przemawiać fakt, że królewski brat był nieobecny na feralnym przyjęciu, a jego żonie, córce i synowi, choć byli na spotkaniu, udało im się ujść z życiem.
Jeden ze świadków, nepalski żołnierz, twierdził, że widział martwego Dipendrę w jego sypialni zanim zaczęła się masakra. Z kolei bliski doradca księcia miał utrzymywać, że książę mógł zrezygnować z tronu dla miłości, ale nie mógłby zrobić takiej potworności.
Na zdjęciu Gyanendra w czasie ceremonii koronacji.
Początek końca monarchii
Niepopularność nowego króla Gyanendry, a także jego nielubianego przez Nepalczyków syna Parasa, który automatycznie stawał się następcą tronu, wywołała w kraju gwałtowne zamieszki. Wydarzenia z 1 czerwca podkopały autorytet monarchii i stały się początkiem jej końca. Siedem lat później, w maju 2008, została oficjalnie zniesiona, a Nepal przekształcił się w republikę federalną.
(wp.pl/tbe)