Masakra bossów "Wołomina" w Gamie - jatka, za którą nikt nie zostanie ukarany

Pięciu mężczyzn leżało na podłodze restauracji Gama. Krew wypływająca z licznych ran postrzałowych, mieszała się z wodą z podziurawionego kaloryfera, a ta mikstura wpływała na talerze z pierogami, które tuż przed śmiercią jedli dwaj bossowie "Wołomina" i trzej pomniejsi gangsterzy. W powietrzu unosił się zapach prochu. Tak 15 lat temu wyglądało miejsce największej mafijnej masakry w stolicy. Wszystko wskazuje na to, że w ciągu kilku tygodni śledztwo w tej sprawie zostanie umorzone - informuje TVP Info.

Masakra bossów "Wołomina" w Gamie - jatka, za którą nikt nie zostanie ukarany
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka
SKOMENTUJ

Prok. Radosław Wasilewski, naczelnik wydziału śledczego stołecznej prokuratury okręgowej, powiedział TVP Info, że śledztwo zbliża się ku końcowi. Do przesłuchania został już tylko jeden świadek. - Od jego zeznań będzie zależeć, jakie podejmiemy dalsze kroki. Nie chcę jednak spekulować, czy sprawa będzie umorzona, czy też możliwe jest przedstawienie komuś zarzutów – mówi.

Prokuratorzy przyznają jednak nieoficjalnie, że zeznania świadka raczej nie doprowadzą po 15 latach postępowania do postawienia komukolwiek zarzutów. Spodziewają się, że śledztwo zostanie umorzone w ciągu kilku tygodni.

Krwawe spotkanie w restauracji Gama w Warszawie wydarzyło się 31 marca 1999 roku. Lokal był ulubionym miejscem pracy bossa Mariana K. "Mańka". To tu spotykał się z innymi gangsterami i załatwiał z nimi różne "lewe" interesy.

Razem z "Mańkiem" tego dnia był Ludwik A. "Lutek", Olgierd W. ps. Łysy (ochroniarz i kierowca)
. Po południu dołączyli do nich Piotr Ś. ps. Kurczak i Mariusz Ł. ps. Piguła.

Przed godziną 13 do restauracji weszło trzech uzbrojonych mężczyzn. Minęli obsługę i szybkim krokiem poszli do drugiej sali, w której urzędowali bossowie. Kiedy ich znaleźli, otworzyli ogień z broni maszynowej, strzelby myśliwskiej i pistoletu. Mordercy uciekli szarym polonezem.

_ Źródło: TVP Info_

Wybrane dla Ciebie

Musk sprowadzony do parteru. Dyskretnie mu przypomniano
Musk sprowadzony do parteru. Dyskretnie mu przypomniano
Wypychają Ukraińców. Polski rynek wchłania ich błyskawicznie
Wypychają Ukraińców. Polski rynek wchłania ich błyskawicznie
Miało go nie być w domu. Policja odnalazła go w nietypowym miejscu
Miało go nie być w domu. Policja odnalazła go w nietypowym miejscu
Finlandia pionierem. Zakaz po rewolucji AI
Finlandia pionierem. Zakaz po rewolucji AI
Zgromadzili się przed Białym Domem. Protest po słowach Trumpa
Zgromadzili się przed Białym Domem. Protest po słowach Trumpa
Podali szczegóły po masakrze w Szwecji. Wiadomo, kto zabił 11 osób
Podali szczegóły po masakrze w Szwecji. Wiadomo, kto zabił 11 osób
Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim
Kreml ogłosił gotowość do negocjacji z Zełenskim
Reagują na zapowiedzi Trumpa. Grenlandia wprowadza zakaz
Reagują na zapowiedzi Trumpa. Grenlandia wprowadza zakaz
To już koniec. Zapadł prawomocny wyrok ws. Nergala
To już koniec. Zapadł prawomocny wyrok ws. Nergala
Prasa krytykuje Trumpa. "Testuje swoich przeciwników"
Prasa krytykuje Trumpa. "Testuje swoich przeciwników"
Liczba zgonów poraża. Grypa sieje coraz większe spustoszenie
Liczba zgonów poraża. Grypa sieje coraz większe spustoszenie
Kłęby dymu nad Gdańskiem. Płonie zabytkowa hala
Kłęby dymu nad Gdańskiem. Płonie zabytkowa hala